Mario Balotelli zamienia AC Milan na Liverpool FC, powracając do ligi angielskiej po półtorarocznym pobycie we Włoszech. Zawodnik jest znany nie tylko ze swojego nieprzeciętnego talentu, ale także z nietypowych zachowań - na boisku i poza nim. Co więcej, piłkarz nie zawsze chętnie podporządkowywał się woli trenerów; głośno było o... starciu z Roberto Mancinim podczas treningu. Czy zatem The Reds ryzykują pogorszeniem atmosfery w drużynie, sięgając po "Super Mario"?
- Balotelli bardzo dojrzał, odkąd powrócił do Włoch. Jest pierwszym, który przyzna, że w przeszłości popełniał błędy. Teraz to już jednak zupełnie inny piłkarz - przekonuje na łamach football-italia.net Andrea Pirlo. - Każdy, kto wciąż uważa Mario za niesubordynowanego dzieciaka, żyje przeszłością - dodaje włoska legenda.
[ad=rectangle]
- Zawsze mówiłem, że we właściwym środowisku Balotellego stać na to, by być jednym z najlepszych napastników w Europie. Potrzebuje tylko nieco przestrzeni, a nie ciągłego zainteresowania mediów. Nie ma żadnego sensu, by pisać w prasie o tym, że poszedł na zakupy. Dziennikarze powinni skupić się na jego dokonaniach boiskowych - apeluje kolega z reprezentacji.
24-letni snajper wkrótce ma związać się z Liverpoolem 5-letnim kontraktem. Milan zarobi na sprzedaży Balotellego co najmniej 20 mln euro.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)