Wojskowi do starcia z ostatnim zespołem ligowej tabeli przystąpili w mocno rezerwowym składzie. Szansę rywalizacji na poziomie T-Mobile Ekstraklasy otrzymali zawodnicy drugiego planu, co odbiło się na grze mistrzów Polski. Dzięki determinacji i odrobinie szczęścia Legioniści niżej notowanego rywala i tak zdołali jednak pokonać.
[ad=rectangle]
- Cieszę się, że odnieśliśmy w tym meczu zwycięstwo. Nasi zawodnicy, którzy do tej pory nie grali zbyt wiele, mogli udowodnić swoją jakość i pokazać, że są dobrymi piłkarzami - mówi szkoleniowiec ekipy z Łazienkowskiej.
Norweg podkreśla, że w zaistniałej podobnej rewolucji w składzie dokonałby także przeciwko innym rywalom. - Korona być może jest na dole tabeli, ale to zespół doświadczony. Przeciwko drużynie będącej wyżej wystawiłbym ten sam skład. Część moich zawodników ma za sobą ciężki mecz w Aktobe, na twardym boisku, w upale - wyjaśnia Berg.
- W tym meczu wystawiliśmy na boisku mieszankę zawodników doświadczonych z młodymi, utalentowanymi. Spotkaniem z kielczanami udowodniliśmy, że mamy naprawdę dobrą drużynę - kończy.
