Olimpia Grudziądz odbiła się od dna. "Jest jeszcze wiele do poprawy"

Olimpia Grudziądz wygrała w Chojnicach i odbiła się od dna. - Chwała nam za to, ale do poprawy jest jeszcze wiele elementów - mówił po tym meczu pomocnik Marcin Kaczmarek.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski
Olimpia Grudziądz wygrała w Chojnicach dzięki bramce w końcówce spotkania z rzutu rożnego. Piątkowy pojedynek jednak nie rozpieszczał kibiców i śmiało można powiedzieć, że był to bardzo słaby mecz. - Wydaje mi się, że lepiej operowaliśmy piłką od gospodarzy. Nie mówię o tym, że stworzyliśmy więcej stuprocentowych sytuacji, ale mieliśmy większą kontrolę nad tym, co się działo na murawie - komentował Marcin Kaczmarek.
Dla drużyny z Grudziądza to bardzo ważne zwycięstwo, ponieważ w ostatnich trzech pojedynkach schodzili z placu gry, jako pokonani. - Chcieliśmy zmazać plamę po tej fatalnej serii. Wszyscy byli bardzo zaangażowani, a do tego dodaliśmy serce i walkę. Wiadomo, że jak nie można z akcji strzelić gola to trzeba szukać swojej szansy przy stałych fragmentach gry i to się udało.

Biało-zieloni po mimo wygranej nie zaprezentowali wybitnej formy. - Na pewno trzeba wiele jeszcze poprawić. Człowiek całe życie się uczy. Musimy zmienić przede wszystkim grę przed 16 metrem przeciwnika. Trzeba wypieszczać to ostatnie podanie, a wtedy zaczniemy strzelać bramki - zakończył doświadczony zawodnik.

- Widać było, że obie drużyny chcą zdobyć komplet punktów i jak ten mecz jest ważny zarówno dla nas, jak i dla Chojniczanki Chojnice. To my mieliśmy więcej szczęścia i wywozimy z trudnego terenu trzy punkty, i możemy się z tego cieszyć - komentował na pomeczowej konferencji prasowej Dariusz Kubicki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×