Do trzech razy sztuka - zapowiedź meczu Stal Stalowa Wola - Siarka Tarnobrzeg

Środa w Tarnobrzegu zapowiada się bardzo emocjonująco. O godzinie 17.00 rozpoczną się długo oczekiwane derby pomiędzy Siarką Tarnobrzeg a Stalą Stalowa Wola. Gospodarzem będą jednak zielono-czarni.

Siarka po dwóch zwycięstwach w pierwszych potyczkach ostatnio nie inkasuje już tak hurtowo punktów. Porażka ze Zniczem Pruszków i remis z Energetykiem ROW Rybnik zepchnął Siarkowców w środek ligowej tabeli. Zespół co prawda nie prezentuje się źle, ale widać, że w tym sezonie już tak łatwo nie będzie. - Pierwsze mecze pokazały, że tu nie ma słabeuszy i przed pojedynkiem nie można sobie łatwo dopisywać punktów. Z każdym jest niewątpliwie bardzo trudno - powiedział opiekun Siarki Tomasz Tułacz.

Na środowe derby, które są niewątpliwie ważnym wydarzeniem dla ekip z Tarnobrzega i Stalowej Woli, trenerzy Siarki i Stali będą mieli pewne kłopoty z zestawieniem optymalnej jedenastki. - Robert Chwastek odczuwa uraz z potyczki z Rybnikiem i zobaczymy czy zagra. Z kolei sprawa z Darkiem Frankiewiczem wygląda nieco gorzej, ale być może będę miał go do dyspozycji - stwierdził Tułacz. - Środowy bój jest ważny jak każdy inny, ale ma on specyficzny smaczek - dodał. Do problemów kadrowych dochodzi pauza Daniela Koczona za czerwoną kartkę.
[ad=rectangle]
Również szkoleniowiec Stalówki Jaromir Wieprzęć nie ma powodów do optymizmu. Z urazami zmagają się od dłuższego czasu Tomasz Płonka, Damian Łanucha i Michał Kachniarz. - Może dojdzie Damian Łanucha, może Tomek Płonka. Potyczka z Nadwiślanem kosztowała nas dużo zdrowia. Nie wykluczam, że jakieś roszady w składzie będą. Mamy wyrównaną kadrę - stwierdził opiekun zielono-czarnych.

Stalowcy bardzo mobilizują się na środowe spotkanie, które pierwotnie miało zostać rozegrane w hutniczym mieście, ale MOSiR w Stalowej Woli nie zdążył na czas z remontem sektora dla kibiców gości. - Możemy być źli, że nie gramy u siebie, ale co możemy z tym zrobić. My jesteśmy od grania. Jest przykro, że taki mecz z Siarką nie będą mogli obejrzeć wszyscy kibice Stali, którzy mieli ochotę pojechać na ten pojedynek - powiedział kapitan Stali Tomasz Wietecha.

Walki i emocji w środę w Tarnobrzegu znowu nie zabraknie
Walki i emocji w środę w Tarnobrzegu znowu nie zabraknie

W ostatnich dwóch sezonach w Tarnobrzegu wygrywała Stal w stosunku 2:1. W Stalowej Woli z kolei raz padł remis a raz wygrała Siarka. Zielono-czarni mają nadzieję, że podtrzymają passę i powtórzą ten wynik po raz trzeci. - Dlaczego ma się to nie powtórzyć znowu. Na pewno będziemy chcieli wygrać. Derby rządzą się swoimi prawami. Każdy jakoś mocniej się mobilizuje. Na mnie wrodzy kibice działają mobilizująco - stwierdził obrońca Stali Michał Bogacz. Siarkowcy z kolei będą chcieli przełamać kompleks Stalówki i wreszcie wygrać na swoim boisku z lokalnym rywalem. Każdy wynik jest możliwy i zapewne emocji zabraknąć w środę nie powinno.

Spotkanie w Tarnobrzegu będą mogli zobaczyć fani ze Stalowej Woli, którzy otrzymali 270 wejściówek. W hutniczym mieście liczono na znacznie więcej, ale na skutek decyzji różnych organów i instytucji będą musieli zaakceptować taką ilość biletów. Nie da się jednak ukryć, że ich obecność na pewno uatrakcyjni środowe zawody.

Stal Stalowa Wola - Siarka Tarnobrzeg / śr 27.08.2014 godz. 17.00

Przewidywane składy:

Stal Stalowa Wola: Wietecha - Bartkiewicz, Czarny, Bogacz, Kowalski, Mikołajczak, Argasiński, Żmuda, Giel, Pigan, Sekulski

Siarka Tarnobrzeg: Pogorzelec - Stępień, Baran, Nadolski, Bochenek, Persona, Tunkiewicz, Stefanik, Figiel, Więcek, Truszkowski.

Sędzia: Konrad Gąsiorowski (Biała Podlaska).

Źródło artykułu: