Primera Division: 19-letni debiutant uratował Barcę! Wielkie emocje na Madrigal

Sandro Ramirez w niedzielny wieczór zadebiutował w rozgrywkach Primera Division i od razu zdobył bramkę na wagę trzech punktów w ciężkim wyjazdowym meczu z Villarreal.

W tym artykule dowiesz się o:

W porównaniu z pierwszym meczem Primera Division trener Luis Enrique dokonał dwóch przymusowych zmian w podstawowym składzie. Za ukaranego czerwoną kartką Javiera Mascherano wszedł Gerard Pique, z kolei miejsce kontuzjowanego Andresa Iniesty zajął Pedro Rodriguez. Napastnik FC Barcelony wyszedł jednak w linii ataku, a do tyłu został przesunięty Rafinha. Znów w pierwszej jedenastce pojawił się 18-letni Munir El Haddadi, a jedynie na ławce zasiadł Neymar, który kilka dni temu powrócił do treningów z resztą drużyny.

[ad=rectangle]

Od pierwszego gwizdka inicjatywę przejęli goście, a podopieczni Marcelino Garcii Torala grali wyraźnie na bezbramkowy remis. Najaktywniejszy po stronie  wicemistrzów Hiszpanii był Lionel Messi i to on był najbliższy trafienia - z rzutu wolnego, z linii bocznej pola karnego, huknął w światło bramki, jednak Sergio Asenjo zdołał sparować futbolówkę na słupek. Ponadto z dobrej strony w ofensywie pokazywał się Dani Alves, a niewidoczni byli młodzi Munir oraz Rafinha.

Po zmianie stron Żółte Łodzie Podwodne już odważniej ruszyły do ataku, a po jednej z akcji w słupek własnej bramki uderzył Jeremy Mathieu! Spotkanie znacznie się otworzyło, obie drużyny miały więcej miejsca i walczyły o zwycięstwo. W 72. minucie słupek po raz drugi uratował Dumę Katalonii. Tym razem francuski defensor zagrał przed pole karne do Tomasa Piny, któremu zabrakło niewiele do umieszczenia piłki w siatce.

Luis Enrique desygnował do gry Neymara, Sandro Ramireza oraz Xaviego, ale wynik wciąż się nie zmieniał. Dopiero w 82. minucie do siatki trafił debiutujący w Primera Division 19-letni napastnik! Młodzian uderzył z najbliższej odległości do pustej bramki, a największe zasługi przy trafieniu miał Messi. Argentyńczyk dostał podanie od Neymara i kapitalnie oszukał defensora oraz golkipera Villarreal, wystawiając piłkę jak na tacy swojemu młodemu koledze.

Żółte Łodzie Podwodne jeszcze stwarzały zagrożenie pod bramką Claudio Bravo, ale wynik się nie zmienił.

Villarreal CF - FC Barcelona 0:1 (0:0)
0:1 - Sandro Ramirez 82'

Składy:

Villarreal CF: Asenjo - Mario Gaspar, Musacchio, Victor Ruiz, Jaume Costa (59' Gabriel Paulista) - Trigueros, Pina, Bruno Soriano - Cani (69' Espinoza), Dos Santos, Czeryszew (64' Vietto).

FC Barcelona: Bravo - Alves, Pique, Mathieu, Alba - Busquets, Rakitić, Rafinha (74' Xavi) - Pedro (70' Sandro), Munir (59' Neymar), Messi.

Żółte kartki: Pedro, Alves (Barcelona).

Komentarze (14)
avatar
eXpErT
1.09.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kolejny świetny mecz Messiego 
fuckamarada
31.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Hehehehehe kwadrans przed koncem meczu sociedad d... panienki rozowych sukienkach 4-2!!! 
prosto-w-jaja
31.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Takich "ciężkich " meczów Barcelona rozegra mnóstwo w La Liga. Każdy klub typu Villarreal, bedzie czekał na kontry, broniąc sie całym zespołem. Łatwiej z takimi zespołami gra sie Realowi Madry Czytaj całość
avatar
Marcin Messi Stępień
31.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzeba przyznać że LE wykazał się sporym ryzykiem wpuszczajqc młodego Ramireza :-) 
avatar
kokojamboo
31.08.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Ten artykuł pisał ktos kto nie ogladał meczu albo ma problem z sobą.Gola wypracował Messi a Sandro tylko noge dostawił.