Kapitan Korony Kielce: Atmosfera poprawia się, gdy zespół punktuje

Ostatnia wizyta we Wrocławiu nie była specjalnie udana dla Pawła Golańskiego. - Jedziemy tam z nastawieniem rozegrania dobrego meczu i niestracenia bramki - przyznał kapitan kielczan.

- Potrzebna nam jest ciągłość zdobywania punktów, bo to my jesteśmy na końcu tabeli i każdy mecz jest o sześć oczek. Z takim właśnie nastawieniem jedziemy do Wrocławia. Kielce nie zasługują na tak niską pozycję i zrobimy wszystko, żeby odbić się od tego marazmu - mówi przed inauguracją 9. kolejki we Wrocławiu Paweł Golański.
[ad=rectangle]
Po pierwszym w tym sezonie zwycięstwie trener Ryszard Tarasiewicz powiedział, że jego drużyna potrzebuje, nie tyle serii samych zwycięstw, co spotkań bez porażki. Idąc tym tropem można przypuszczać, że remis przeciwko Śląskowi zadowoli przyjezdnych. - Tak naprawdę atmosfera w zespole poprawia się wtedy, kiedy zespół punktuje. Wiadomo, że nie może być serii 4-5 remisów pod rząd, bo to nam nic absolutnie nie da, natomiast ciągłość punktów, remis, zwycięstwo, to jest ważne dla atmosfery - zaznaczył "Golo".

Dużym problemem Korony w tym sezonie jest brak skuteczności. Jeśli w tym elemencie nic znacząco się nie zmieniło, to o korzystny wynik w piątkowe późne popołudnie może być ciężko. - Wszyscy doskonale wiemy, że ten początek był fatalny w naszym wykonaniu i wszystko to gdzieś siedziało nam w głowach. Jedziemy tam z nastawieniem rozegrania dobrego meczu i niestracenia bramki. Sytuacje na pewno będą, bo w ostatnich meczach było ich bardzo dużo, ale zawodziła nasza skuteczność. Miejmy nadzieję, że jak stworzymy okazje we Wrocławiu, to piłka będzie wpadała do bramki.

Ostatnie spotkanie obu ekip w stolicy Dolnego Śląska nie było udane dla kapitana złocisto-krwistych, który zmarnował rzut karny. - Akurat nie strzeliłem... natomiast to już jest za mną, nawet o tym nie pamiętałem. Zremisowaliśmy tam 1:1, strzelając gola w ostatniej minucie. To jest jednak historia i nie ma co sobie tym zaprzątać głowy - zakończył były reprezentacyjny obrońca.

Komentarze (0)