Od pierwszych minut zarysowała się wyraźna przewaga mistrza Anglii. Zespół Jose Mourinho pozwolił gospodarzom atakować, jednak w tyłach był bardzo konsekwentny i w ogóle nie popełniał błędów. Klarownych sytuacji było jak na lekarstwo, a w pewnym momencie na głównym planie znalazł się Mike Dean, który po licznych faulach często pokazywał zawodnikom obu zespołów żółte kartki.
Chelsea atakowała z rzadka, lecz to ona tuż przed przerwą wypracowała świetną okazję na gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Branislav Ivanović zgrał piłkę głową w kierunku Diego Costy i reprezentant Hiszpanii pewnie trafiłby do siatki, gdyby nie rozpaczliwa interwencja Fernandinho w ostatniej chwili.
[ad=rectangle]
Po powrocie z szatni swoją szansę mieli też podopieczni Manuela Pellegriniego. W 56. minucie Thibaut Courtois instynktownie obronił płaski strzał Sergio Aguero z 12 metrów, a dobitce Edina Dzeko w ostatniej chwili zapobiegł Ramires. Nadeszła jednak 66. minuta i jedno nieodpowiedzialne zachowanie postawiło The Citizens w fatalnej sytuacji. Mający już żółtą kartkę Pablo Zabaleta sfaulował Costę i sędzia wyrzucił go z boiska.
W tym momencie Chelsea wyczuła swoją szansę i już pięć minut później wyprowadziła zabójczą kontrę. Londyńczycy wymienili kilka szybkich podań na połowie rywala, w końcu Eden Hazard dośrodkował płasko z prawego skrzydła, a piłkę do siatki z bliska skierował rezerwowy Andre Schuerrle.
Wydawało się, że The Blues tej zaliczki nie wypuszczą z rąk, zwłaszcza że w 81. minucie mogło być nawet 0:2, bo Costa trafił z 16 metrów w słupek. Tuż przed tą sytuacją na murawie pojawił się jednak Frank Lampard i jak to często w życiu bywa, na Etihad Stadium byliśmy świadkami chichotu losu, bo właśnie ten zawodnik - po kapitalnym podaniu Jamesa Milnera - umieścił piłkę w siatce ładnym strzałem z woleja.
Mistrz Anglii dokonał dużej sztuki. Wyrównał w osłabieniu i ostatecznie uratował jeden punkt. Ten wynik jest jednak korzystniejszy dla The Blues, którzy wciąż są bardzo pewnym liderem Premier League.
W drugim spotkaniu rozgrywanym o godz. 17.00 Everton sensacyjnie przegrał u siebie z Crystal Palace. The Toffees prowadzili po trafieniu Romelu Lukaku, ale później stracili trzy gole i bramka Leightona Bainesa w końcówce tylko zmniejszyła rozmiary ich porażki.
Manchester City - Chelsea Londyn 1:1 (0:0)
0:1 - Andre Schuerrle 71'
1:1 - Frank Lampard 85'
Składy:
Manchester City: Joe Hart - Pablo Zabaleta, Vincent Kompany, Eliaquim Mangala, Aleksandar Kolarov (78' Frank Lampard), James Milner, Fernandinho (73' Jesus Navas), Yaya Toure, David Silva, Edin Dzeko (70' Bacary Sagna), Sergio Aguero.
Chelsea Londyn: Thibaut Courtois - Branislav Ivanović, Gary Cahill, John Terry, Cesar Azpilicueta, Cesc Fabregas, Nemanja Matić, Ramires (63' Andre Schuerrle), Willian (63' John Obi Mikel), Diego Costa (86' Didier Drogba), Eden Hazard.
Żółte kartki: Fernandinho, Pablo Zabaleta, David Silva, Yaya Toure (Manchester City) oraz Ramires, Nemanja Matić, Diego Costa, Branislav Ivanović (Chelsea).
Czerwona kartka: Pablo Zabaleta /66' za drugą żółtą/ (Manchester City).
Sędzia: Mike Dean.
Everton - Crystal Palace 2:3 (1:1)
1:0 - Romelu Lukaku 9'
1:1 - Mile Jedinak (k.) 30'
1:2 - Fraizer Campbell 54'
1:3 - Yannick Bolasie 69'
2:3 - Leighton Baines (k.) 83'
[event_poll=28501]