Raport SportoweFakty.pl: Zawisza Marny, ale do rekordu bydgoszczanom brakuje

Po dziewięciu rozegranych kolejkach niebiesko-czarni zamykają tabelę T-Mobile Ekstraklasy, mając na koncie ledwie trzy punkty, które zdobyli na inaugurację w spotkaniu z Koroną Kielce (2:0). W kolejnych ośmiu kolejkach bydgoszczanie ponieśli komplet ośmiu porażek. Sześciu z nich doznali pod wodzą Jorge Paixao, a dwóch kolejnych już z Mariuszem Rumakiem u steru.
 
Tak czarnej serii nie miał żaden klub T-ME od rundy wiosennej sezonu 2007/2008 i wyczynów Jagiellonii Białystok oraz Zagłębia Sosnowiec. Lecące wówczas z ligi z hukiem Zagłębie wsławiło się dwiema fatalnymi seriami: siedmiu i sześciu kolejnych porażek. Jaga, która była wówczas beniaminkiem, utrzymała się w najwyższej klasie rozgrywkowej, choć wiosną przegrała aż dziewięć meczów w rzędu!
[ad=rectangle]
Zawisza jest zatem już tylko o jedną porażkę od wyrównania osiągnięcia Jagiellonii 2007/2008 oraz Pogoni Szczecin 2006/2007 i 2002/2003, ale do rekordu XXI wieku, który w sezonie 2002/2003 ustanowił KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, bydgoszczanom jeszcze daleko. KSZO przegrało wówczas 23 z 30 ligowych spotkań w tym aż 15 z rzędu! Pomarańczowi-czarni przegrali wszystkie mecze między 16. a 30. kolejką.

Warto wspomnieć, że rzeczona Pogoń Szczecin 2006/2007 to ta słynna "brazylijska" Pogoń Antoniego Ptaka, w której 3/4 składu stanowili Brazylijczycy. Analogia do obecnej Zawiszy jest tak wyraźna, że nie trzeba pisać nic więcej...

W XXI wieku 14 zespołów T-ME wpadło w swoistą "czarną dziurę", przegrywając więcej niż pięć kolejnych ligowych spotkań. W ośmiu przypadkach kończyło się to ich spadkiem z ekstraklasy. O włos od tego był w sezonie 2005/2006 też Górnik Zabrze, który zajął miejsce barażowe, ale utrzymał się na powierzchni, bowiem na ostatnią pozycję w tabeli przesunięty został Lech Poznań, który wycofał się z ligi po fuzji z Amiką Wronki.

Z kolei w fatalnie rozpoczętym przez Cracovię Rafała Ulatowskiego sezonie 2010/2011 Pasy utrzymały się w lidze, choć przegrały pierwsze sześć ligowych spotkań (najgorszy ligowy start XXI wieku!). Krakowian uratował uzdrowicielski dotyk Jurija Szatałowa, ale też byli oni mocni słabością Arki Gdynia i Polonii Bytom, które to ostatecznie pożegnały się wówczas z ligą.

Bydgoski zespół w obecnym sezonie przypomina nie Zawiszę Czarnego, a raczej Juranda ze Spychowa (już po krzyżackim tuningu), a nie jest dla kibiców klubu Radosława Osucha dobrą informacją, że Zawisza miał tuż tak fatalną serię - sezon 1993/1994 bydgoszczanie zakończyli dziewięcioma kolejnymi porażkami i spadkiem z ekstraklasy, do której wrócili dopiero 19 lat później.

Najdłuższe serie porażek w T-ME w XXI wieku: