W ubiegłą sobotę w Jaworznie po bardzo wyrównanym ligowym spotkaniu, triumfowała Wisła Płock. Losy meczu rozstrzygnął wówczas rzut karny, którego pewnym wykonawcą w 78. minucie okazał się Krzysztof Janus. Mimo skromnego 0:1, okazji na gole nie brakowało. Nie brakowało również boiskowego zaangażowania, które mamy nadzieję ujrzeć w starciu pucharowym.
[ad=rectangle]
Obaj trenerzy mieli zaledwie kilka dni na analizę, ale błędy najlepiej poprawiać na świeżo. Dla podopiecznych Przemysława Cecherza rewanż na nafciarzach miałby charakter mentalny. GKS Tychy zamyka tabelę I ligi, a to z pewnością pozytywnie nie wpływa na morale drużyny. Zwycięstwo może pomóc w odblokowaniu się.
Trudno z przekonaniem wskazać w jakim zestawieniu wybiegną na murawę obie drużyny. Nie od dziś wiadomo, że nie wszyscy traktują pucharowe zmagania z odpowiednim prestiżem, pozwalając na zaprezentowanie się rezerwowym. Wielce prawdopodobne iż w porównaniu z ligowym meczem szansę na grę od pierwszych minut dostaną Piotr Ruszkul i Patryk Stępiński w obozie Wisły oraz Paweł Smółka i Damian Szczęsny w GKS-ie. W sprawach Pucharu Polski trudno jednak być jasnowidzem. Miejmy jednak nadzieję, że jedni i drudzy nie potraktują rozgrywek po macoszemu i w Płocku będziemy świadkami niezłych zawodów.
Wisła Płock - GKS Tychy / śr. 24.09.2014 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Wisła Płock: Seweryn Kiełpin - Cezary Stefańczyk, Paweł Magdoń, Marko Radić, Fabian Hiszpański, Jacek Góralski, Maciej Kostrzewa, Krzysztof Janus, Patryk Stępiński, Piotr Ruszkul, Dimitar Iliew.
GKS Tychy: Piotr Misztal - Mateusz Grzybek, Łukasz Kopczyk, Mariusz Masternak, Mateusz Mączyński, Marcin Wodecki, Mariusz Zganiacz, Robert Dymowski, Wojciech Trochim, Damian Szczęsny, Paweł Smółka.
Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa).
