Ważny pojedynek beniaminków - zapowiedź spotkania Lechia Gdańsk - Piast Gliwice

Zarówno Lechia Gdańsk, jak i Piast Gliwice, to beniaminkowie Ekstraklasy piłkarskiej. W ubiegłym sezonie piłkarze z wybrzeża i ze Śląska konsekwentnie wygrywali mecze na własnych stadionach po 3:0.

Oczy wszystkich zgromadzonych na stadionie przy ulicy Traugutta będą zwrócone przede wszystkim na pierwszego od 21 lat piłkarza Lechii Gdańsk, który został powołany do reprezentacji Polski - Łukasza Trałkę. Środkowy pomocnik biało-zielonych przestrzega przed lekceważeniem rywala. - Każdy mecz jest inny. Nie powiedziałbym, że jesteśmy faworytami. Jest to dla nas bardzo istotne spotkanie, gdyż różnica punktowa jest bardzo niewielka i zawęziło się to strasznie. Po jednym wygranym meczu możemy wskoczyć do góry tabeli, a po jednej - nie daj Boże - przegranej jesteśmy na dole. Zrobimy wszystko, aby wygrać w niedzielę - powiedział naszemu portalowi powołany do kadry piłkarz. Z Piasta do reprezentacji został natomiast powołany w rezerwie Kamil Glik.

W zespole z Gdańska poza Trałką wyróżnia się w ostatnich meczach chwalony nawet przez Macieja Szczęsnego, Mateusz Bąk, dobrze grają też Jacek Manuszewski i Piotr Wiśniewski. W meczu nie zagra pauzujący za kartki Paweł Buzała. Gdańszczanie spotkaniem z Piastem chcą rozpocząć serię trzech zwycięstw w trzech ostatnich meczach tego roku. - Naszym celem w trzech kolejnych spotkaniach jest 9 punktów. Gramy u siebie z Piastem i z Legią, jedziemy do Łodzi i naszym celem są trzy zwycięstwa, co jest dla nas jak najbardziej do zrealizowania. Chcę, żeby piłkarze w to uwierzyli i zrobię wszystko, aby tak się stało - powiedział trener biało-zielonych, Jacek Zieliński, który z optymizmem podchodzi do możliwości swoich piłkarzy. - Wierzę w skład, który najczęściej gra w lidze. Tych chłopaków stać na wiele i nie powinni podchodzić z minimalizmem do żadnych spotkań - mówi szkoleniowiec.

Lechia bardzo dobrze gra u siebie i to oni są faworytami spotkania. Gliwiczanie, którzy na północ wybrali się wcześniej w tym sezonie grają jednak ciągle poza swoim stadionem i ten atut może nie być dla gdańszczan kluczem do zwycięstwa. Piast nie wygrał w Gdańsku od 50 lat. W możliwości swoje i swoich kolegów wierzy jednak Jarosław Kaszowski, kapitan Piasta. - Tak samo było we Wrocławiu. Ja tak patrzę, że tam nie wygraliśmy od prawie 50 lat, a w Gdańsku nigdy. Dlaczego więc nie zmienić tego teraz. Zawsze musi być ten pierwszy raz - powiedział piłkarz z Gliwic w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, po czym dodał: - Wiemy, że przyjdzie wielu kibiców na ten mecz. Atmosfera tam będzie wspaniała. Lechia będzie chciała ten mecz wygrać, a my musimy umieć się przeciwstawić temu. Jakoś w meczu ze Śląskiem Wrocław potrafiliśmy zagrać skutecznie. Mam nadzieję, że tam się też uda. Lechia także pokazała w spotkaniu z Arką Gdynia, że można wygrać i to na wyjeździe. To nie jest słaby zespół. Jest jak jest. Drużyny muszą się trochę ograć w tej lidze. Potem wychodzi doświadczenie tych ligowych wyjadaczy. Jedna, dwie sytuacje potrafią całkowicie odmienić nie tylko wynik, ale i oblicze meczu.

W ostatnich kolejkach Lechia najpierw przegrała trzy razy z rzędu, a następnie wygrała u siebie z ŁKS-em i przegrała na stadionie Wisły 0:3. Piast natomiast ostatnie zwycięstwo odniósł w 12 kolejce we Wrocławiu ze Śląskiem, po czym przegrał minimalnie w Warszawie i w Wodzisławiu (grając z Odrą jako gospodarz).

Lechia Gdańsk - Piast Gliwice / nd 23.11.2008 godz. 14:30

Przewidywane składy:

Lechia Gdańsk: Bąk - Starosta, Manuszewski, Wołąkiewicz, Kosznik, Kaczmarek, Trałka, Piątek, Wiśniewski, Kowalczyk, Rogalski.

Piast Gliwice: Kasprzik - Kaszowski, Glik, Banaś, Michniewicz, Bojarski, Krzycki, Muszalik, Andraszak, Koczon, Olszar.

Sędzia: Jarosław Żyro (Bydgoszcz).