Przed rozpoczęciem rywalizacji obie ekipy miały na koncie po pięć punktów i plasowały się tuż nad strefą spadkową. W pojedynek świetnie weszli przyjezdni, błyskawicznie obejmując prowadzenie po podaniu Floriana Kleina i strzale Moritza Leitnera.
[ad=rectangle]
W 21. minucie pechowo we własnym polu karnym interweniował Carlos Gruezo, powalając na murawę Valentina Stockera. Arbiter wskazał na "wapno", a z 11 metrów nie pomylił się Salomon Kalou. Były gracz Chelsea wyrósł na bohatera, kiedy wyprowadził Starą Damę na prowadzenie. Po okresie dominacji VfB napastnik przeprowadził indywidualną akcję i sam ją wykończył, posyłając piłkę obok Thorstena Kirschbauma.
Po 75 minutach było już 3:1 dzięki akcji Aenisa Ben-Hatiry i strzałowi Roya Beerensa. Die Schwaben ponownie złapali kontakt z Herthą na skutek samobójczej bramki Sandro Wagnera, ale na wyrównanie zabrakło mi czasu. W efekcie ekipa Josa Luhukaya wygrała drugi pojedynek w sezonie i przesunęła się na 12. pozycję w tabeli.
Hertha Berlin - VfB Stuttgart 3:2 (1:1)
0:1 - Leitner 5'
1:1 - Kalou (k.) 22'
2:1 - Kalou 64'
3:1 - Beerens 75'
3:2 - Wagner (sam.) 83'