Widzew Łódź na dnie tabeli I ligi. "Sił wystarcza nam na 60 minut"

Widzew zaliczył drugą porażkę pod wodzą Rafała Pawlaka - tym razem z Wigrami Suwałki. Łodzianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli, a sam szkoleniowiec nie kryje, że zespół trapią ogromne problemy.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

W piątek ekipa z al. Piłsudskiego przegrała z beniaminkiem 1:2. Jedynego gola zdobył Krystian Nowak, który na początku drugiej połowy wykorzystał rzut karny.

- Wydaje mi się, że jak na drużynę, która ma siły tylko na 60 minut zagraliśmy dobry mecz. Stworzyliśmy kilka sytuacji, ale nie zdołaliśmy ich wykorzystać i przegraliśmy - ocenił Rafał Pawlak.
W całkowicie odmiennym nastroju był opiekun Wigier, Zbigniew Kaczmarek. - Myślę, że kibice są zadowoleni nie tylko ze zwycięstwa, ale także z dobrych momentów w naszej grze. Było ich sporo. Naszą bolączką zawsze były drugie połowy, a tym razem po przerwie wypadliśmy lepiej i to zdecydowało o sukcesie - stwierdził.

Dzięki temu triumfowi beniaminek umocnił się w środku tabeli, Widzew jest z kolei outsiderem.

źródło: wigrysuwalki.eu

Beniaminek bije piłkarskie firmy - relacja z meczu Wigry Suwałki - Widzew Łódź

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×