Warszawa szczęśliwa dla szkockiej kadry

Ostatnio z reprezentacją Szkocji mierzyli się siedem miesięcy temu - również na Stadionie Narodowym w Warszawie. Po słabym meczu przegraliśmy 0:1, a piłkę do naszej bramki wpakował Scott Brown, który na boisko wybiegnie również we wtorek.
[ad=rectangle]
Do tego spotkania nie można przywiązywać jednak większej wagi, ponieważ Adam Nawałka dopiero rozpoczynał swoją przygodę z prowadzeniem reprezentacji Polski. 6 graczy, którzy zagrali w marcu najprawdopodobniej ze Szkocją zmierzą się teraz. Mowa tutaj o Wojciechu Szczęsnym, Łukaszu Piszczku, Kamilu Gliku, Łukaszu Szukale, Grzegorzu Krychowiaku i Arkadiuszu Miliku.

W całej historii z reprezentacją Szkocji mierzyliśmy się osiem razy. 3 razy wygraliśmy, 3 razy zremisowaliśmy i 2 razy przegraliśmy, i to dwukrotnie w Warszawie! Pamiętajmy jednak, że były to mecze towarzyskie.

Najciekawiej było w 1960 roku, kiedy to kibice mogli zobaczyć, aż pięć bramek. Wówczas dla naszej reprezentacji trafiali Krzysztof Baszkiewicz, Lucjan Bryhczy oraz Ernest Pohl.

Podczas eliminacji do Mistrzostw Świata w 1966 roku nie ulegliśmy ani razu Szkocji, ale w ogólnym zestawieniu ani my, ani oni nie zakwalifikowali się do turnieju głównego. Na dodatek my zajęliśmy dopiero trzecie miejsce - za Włochami i właśnie za Szkotami.

Historia spotkań ze Szkocją: