Gol Cristiano Ronaldo w 95. minucie na wagę złota. "Cały zespół wierzył do samego końca"

Cristiano Ronaldo przyznał, że do końca wierzył w wygraną Portugalii w Kopenhadze. Komentując zwycięskiego gola, cieszył się ze współpracy z Ricardo Quaresmą, który popisał się idealną centrą.

Reprezentacja Portugalii po sensacyjnej porażce z Albanią na własnym terenie (0:1) udała się na Stadion Parken w Kopenhadze, by zmierzyć się z teoretycznie najmocniejszym rywalem w grupie, Danią. Seleccao osiągnęli przewagę, ale gospodarze mądrze się bronili i również mieli swoje okazje. Gdy zanosiło się na podział punktów, w 95. minucie Cristiano Ronaldo strzałem głową zamienił na gola dośrodkowanie Ricardo Quaresmy i zapewnił gościom wygraną.

- Przede wszystkim chcę pogratulować całemu zespołowi, który wierzył do samego końca. Wiedzieliśmy, że czeka nas trudna przeprawa, ale nigdy nie straciliśmy pewności siebie. Jak już nieraz zapewniałem, Portugalia wygra grupę i pojedzie na Euro 2016. Mamy najsilniejszy skład, co będziemy udowadniać w kolejnych spotkaniach - stwierdził najlepszy piłkarz świata w 2013 roku na łamach abola.pt.
[ad=rectangle]
Po dłuższej przerwie do kadry powrócił Ricardo Quaresma z FC Porto. 31-latek szybko udowodnił swoją przydatność - w pojedynku z Francją (1:2) zdobył gola, a we wtorek asystował przy trafieniu Ronaldo. - Brakowało mi gry z Quaresmą, to znakomity zawodnik. Po jego dośrodkowaniu znalazłem się we właściwym miejscu i zrobiłem to, co musiałem zrobić jako napastnik - komentował 29-latek, który cieszył już z 51. trafienia w narodowych barwach.

W listopadzie Portugalię czeka kolejny kluczowy pojedynek - domowe starcie z reprezentacją Armenii. Z kolei w marcu Cristiano i spółka zmierzą się na własnym terenie z Serbią.

Komentarze (0)