Artur Boruc musi godzić się z rolą rezerwowego bramkarza reprezentacji Polski. Adam Nawałka między słupkami biało-czerwonych postawił na Wojciecha Szczęsnego. Ten zwłaszcza w spotkaniu z Niemcami pokazał się z doskonałej strony.
[ad=rectangle]
- Trener absolutnie nie musi się z niczego tłumaczyć. Wiemy, jaka jest sytuacja w kadrze. Trener postawił na Wojtka. Ja walczę po to, żeby do tej bramki wrócić. Jak będzie, zobaczymy. Na razie Wojtek radzi sobie całkiem nieźle - mówi Boruc.
Po zwycięstwie z Niemcami biało-czerwoni we wtorek zremisowali 2:2 ze Szkocją. Polacy w drugiej połowie musieli gonić wynik i dopiero ostatnie dwadzieścia minut w ich wykonaniu było naprawdę dobre. - Chłopaki w meczu z Niemcami zostawili mnóstwo zdrowia na boisku. Jasne było, że tego zdrowia nie tyle może zabraknąć, co wiadomo było, że będzie troszeczkę trudniej rozbujać się na dobrą sprawę. Jednak udało nam się w drugiej połowie. Cieszmy się z tego jednego punktu. W jakim stylu - nie ważne. Ważne, że zdobyliśmy cztery punkty w dwóch meczach - podsumował Artur Boruc.