- Nie słyszałem, żeby nasze kluby interesowały się naprawdę jakimś waszym piłkarzem. Choć jeśli chodzi o Polskę, to jest tam taki jeden zawodnik. Młody, niesamowity, ale jeszcze się rozwinie. Już dawno nie mieliście takiego talentu. Lewandowski - powiedział Gazecie Wyborczej, jeden z najlepiej poinformowanych w sprawach transferowych włoskich dziennikarzy, Massimo Franchi.
Wielokrotnie powtarza nazwisko napastnika, jak gdyby się tym rozkoszując. - To niesamowite, co on ostatnio zrobił. Przecież niedawno zadebiutował. A tu od razu: gole dla klubu, gole dla reprezentacji. Jeden za drugim. I to jakie! Wiem, że we Włoszech wszyscy go obserwują.