Roberto Di Matteo objął Schalke 04 Gelsenkirchen poza okresem transferowym i musi zadowolić się obecnym stanem posiadania. Według Bildu włoski trener, który rozpoczął pracę na Veltins-Arena od dwóch zwycięstw (2:0 z Herthą Lizbona i 4:3 ze Sportingiem Lizbona) poprosił prezydenta klubu Clemenesa Toenniesa i dyrektora sportowego Horsta Heldta o wzmocnienia przed drugą połową rozgrywek.
[ad=rectangle]
Wymarzonym celem Di Matteo ma być Fernando Torres, z którym 44-letni szkoleniowiec pracował już w Chelsea Londyn. Hiszpan obecnie występuje na zasadzie wypożyczenia z The Blues w AC Milan. Schalke, wykorzystując dobre relacje z klubem ze Stamford Bridge, chciałoby pozyskać doświadczonego napastnika na zasadzie transferu definitywnego. - Świąteczny prezent dla Di Matteo? Pożyjemy, zobaczymy... - mówi Toennies.
Aby piłkarz klasy Torresa przybył do Gelsenkirchen, konieczne są - według Bildu - dobre wyniki Schalke w drugiej części rundy jesiennej. Jeśli Koenigsblauen wrócą do czołówki Bundesligi i wywalczą awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, działacze zintensyfikują działania, mające na celu pozyskanie wartościowego konkurenta dla Klaas-Jana Huntelaara.
Niemieckie media informują ponadto, że Di Matteo chętnie widziałby w swojej drużynie także Xherdana Shaqiriego. Sprowadzenie rezerwowego pomocnika Bayernu może okazać się jednak niewykonalne.