Polityka transferowa Śląska

Do końca zbliżają się tegoroczne zmagania piłkarzy. Niebawem zostanie otwarte zostanie okienko transferowe i ruszy piłkarska giełda. Na pewno niektóre zespoły z czołówki tabeli będą zainteresowane pozyskaniem graczy Śląska. Do tej drużyny także mogą trafić nowi piłkarze.

Artur Długosz
Artur Długosz

- Jeżeli ktoś nie chce grać dla Śląska, to oczywiście za odpowiednią cenę pójdzie do innego klubu - powiedział Ryszard Tarasiewicz, trener Śląska Wrocław po meczu z Wisłą Kraków.

Do najlepszych zawodników drużyny z Wrocławia na pewno należą Sebastian Mila, Janusz Gancarczyk czy Piotr Celeban. Tych zawodników w swoim składzie chciałoby mieć wielu trenerów. Ostatnio zainteresowanie pozyskaniem Mili wyrażał opiekun Wisły Kraków, Maciej Skorża. - Nie dostałem żadnej konkretnej oferty - odpowiedział piłkarz Śląska.

Trener Tarasiewicz skład swojej drużyny chce opierać na młodych, perspektywicznych graczach. Formacja defensywy wrocławskiego zespołu należy do jednej z najmłodszych w lidze. Szkoleniowcowi Śląska zależy także na tym, aby z piłkarzami podpisywać kilkuletnie kontrakty. Wtedy dany gracz jest na dłużej związany z klubem i można go nawet sprzedać za większe pieniądze. - Chciałbym współpracować z zawodnikami, którzy mają trzy-czteroletni kontrakt ze Śląskiem. Chodzi o to, żeby zbyt dużo zawodników nie przychodziło, bo ci, którzy tu są już wiedzą jak ja odbieram piłkę i jak my mamy grać - powiedział szkoleniowiec Śląska na konferencji prasowej po meczu z Wisłą Kraków.

Kadra Śląska oparta jest na młodych graczach. Zawodnicy pod okiem Tarasiewicza w rozgrywkach ligowych prezentują się jednak bardzo dobrze. Piłkarze, mimo młodego wieku na boisku zachowują się dojrzale. To właśnie młodość, a w związku z tym chęć pokazania się oraz osiągnięcia dobrego wyniku jest jedną z zalet takich graczy jak Mariusz Pawelec, Piotr Celeban czy Janusz Gancarczyk. - Idziemy w takim kierunku, aby zawodnicy 20- 21-jedno letni do 27 roku przez kilka lat tworzyli trzon tego zespołu - zaznaczył po meczu z zespołem z Krakowa Ryszard Tarasiewicz.

Nie znaczy to oczywiście, że Śląsk nie potrzebuje wzmocnień. Priorytetem będzie utrzymanie obecnego składu, ale niektóre formacje wymagają "świeżej krwi". Dostrzega to także trener WKS-u. - Wyglądamy dobrze, ale po małym liftingu zimowym możemy wyglądać jeszcze lepiej - stwierdził Tarasiewicz.

Utrzymanie obecnego składu na pewno będzie rzeczą trudną. Jeżeli jednak we Wrocławiu chcą jednak walczyć o udział w europejskich pucharach będzie to rzeczą obowiązkową.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×