Początek rywalizacji na Borussia-Park należał do Bawarczyków, mimo że w ich szeregach zabrakło najlepszego piłkarza ostatnich tygodni - Arjena Robbena. Gospodarze pozwolili się zepchnąć do głębokiej defensywy i przez wiele minut nie potrafili opuścić własnej połowy. Najbliżej zdobycia bramki był David Alaba, ale jego uderzenie po palcach Yanna Sommera wylądowało na słupku.
[ad=rectangle]
Im dłużej trwał szlagier 9. kolejki, tym więcej było wyrównanej i zaciętej walki w środku pola. Gladbach nastawili się na grę z kontry i niewiele brakowało, a skarciliby przy pomocy tego elementu gry wielkiego faworyta - w 34. minucie Andre Hahn idealnie dograł do Maxa Krusego, który jednak przegrał pojedynek jeden na jeden z Manuelem Neuerem. W odpowiedzi groźnie z linii pola karnego strzelał Robert Lewandowski, ale ostatecznie wywalczył tylko rzut rożny.
W drugiej połowie zespołem lepszym i groźniejszym byli nieoczekiwanie piłkarze Luciena Favre'a. Gladbach wyprowadzali błyskawiczne kontrataki i byli bardzo bliscy, otworzenia wyniku rywalizacji. Na ich drodze stanął tylko Neuer, którego do ogromnego wysiłku zmusili Hahn, Raffael oraz Patrick Herrmann. Z kolei pod drugą bramką działo się niewiele głównie za sprawą bezbłędnej gry duetu stoperów Martin Stranzl - Alvaro Dominguez. Austriak i Hiszpan skutecznie zniechęcali Thomasa Muellera oraz "Lewego".
W końcówce spotkania jedynie rezerwowy Claudio Pizarro przetestował czujność Sommera. Gladbach nie ograniczali się do obrony własnej bramki i do ostatniego gwizdka szukali swojej szansy. Koniec końców, w pełni zasłużenie odebrali obrońcy tytułu punkt i utrzymali pozycję wicelidera. Bayern zanotował trzeci remis i wyprzedza Gladbach, VfL Wolfsburg oraz TSG 1899 Hoffenheim o cztery "oczka", a za tydzień zmierzy się z Borussią Dortmund.
Borussia M'gladbach - Bayern Monachium 0:0
Składy:
Gladbach: Sommer - Korb, Stranzl, Dominguez, Wendt - Kramer, Xhaka - Hahn (81' Johnson), Herrmann (81' Traore) - Raffael (90' Hazard), Kruse.
Bayern: Neuer - Rafinha (66' Ribery), Dante, Benatia, Alaba - Lahm, Alonso - Mueller (74' Pizarro), Goetze (84' Shaqiri), Bernat - Lewandowski.
Żółte kartki: Wendt (Gladbach) oraz Goetze, Dante, Benatia (Bayern).
W tej sytuacji widzimy jak realizator pokazuje nam na co powinniśmy zwrócić uwagę. Krzyżyki umieścił na niemieckiej poczcie, wygiętym sędzim oraz nie wiedząc czemu na piłkarzu Gladbach. Czy to wszystko jest jakoś powiązane? A może to tylko przypadek? Realizator jest najwyraźniej fanem Bayernu... widząc, że jego drużyna dołuje umieścił baner "PLAY NOW" zachęcając tym samym Bawarczyków do pewniejszej gry w ofensywie. http://i.imgur.com/G1whiST.png
Z biegiem czasu widać było, że Bayern nie zmienia swojego stylu gry i jest daleki od strzelenia bramki. To piłkarze Gladbach stwarzali sobie więcej klarownych sytuacji bramkowych. Aż w końcu w 83 minucie w niewyjaśnionych okolicznościach na boisku pojawiły się krowy i śmiało można stwierdzić, że była to najciekawsza sytuacja tego meczu. _________________
Dodaję na nowo, ludzie muszą wiedzieć! W jaki sposób ta wiadomość łamie zasady żeby była konieczność ją usuwać? Czytaj całość