Dobra gra Śląska przyciągnie kibiców na trybuny? "Zespół zasługuje na przynajmniej 15 tysięcy"

W niedzielę we Wrocławiu w bardzo ciekawie zapowiadającym się meczu Śląsk zmierzy się z Lechem Poznań. - Zespół zasługuje, żeby w niedzielę przyszło przynajmniej 15 tysięcy widzów - mówi trener WKS-u.

Śląsk Wrocław na własnym stadionie nie przegrał już czternastu meczów z rzędu. Teraz jednak przed piłkarzami Tadeusza Pawłowskiego trudne wyzwanie, bowiem za takie można uznać pojedynek z Lechem Poznań. - Przed nami dobry mecz. Zmierzą się ze sobą dwie klasowe drużyny na fali wznoszącej. Myślę, że kibiców, którzy przyjdą na stadion czeka dużo emocji, bo remis nikogo nie zadowoli. To nic nowego, ale gramy ofensywnie, o zwycięstwo. Cieszę się bardzo, że mimo dalekich wyjazdów w ostatnich dwóch meczach potwierdziliśmy nasza klasę i w Gdańsku i w Stalowej Woli. Spotkanie z Lechią było zbliżone do ideału. Ze Stalą z kolei jak zwykle chodziło o to, by awansować do następnej rundy i to się udało zrobić. Chciałbym podziękować kibicom, którzy w środku tygodnia pojechali tak daleko i nas wspierali. Przed nami Lech. Wszyscy jesteśmy zdrowi, nie mamy zawieszonych zawodników za kartki i oczekuję dobrego meczu - mówi opiekun zielono-biało-czerwonych.
[ad=rectangle]
Zespoły zarówno Kolejorza, jak i Śląska, w ostatnich dniach rywalizowały w Pucharze Polski. Nie powinno się to jednak odbić na kondycji zawodników. - Widzimy jak gra cała Europa, w weekend i w środku tygodnia. Jeśli jesteśmy zawodowcami, to nie ma tłumaczenia, że czegoś zabrakło. Chłopcy po to trenują, by grać co dwa, trzy dni. Jeśli komuś zabraknie sił, to po to mamy trzy zmiany - zaznaczył Pawłowski.

Wrocławianie w ostatnich meczach prezentują się efektownie i strzelają wiele goli. Czy to przełoży się na frekwencję w niedzielnym spotkaniu? - W każdym meczu gramy piłką, stwarzamy sobie sytuację i strzelamy dużo goli. To fajnie, bo to przyciąga publiczność. Zespół zasługuje, żeby w niedzielę przyszło przynajmniej 15 tysięcy widzów. Ostatnio było dużo negatywnych przekazów, a w tej chwili mamy dłuższy okres naszej dobrej gry i liczę, że Wrocław i Dolny Śląsk to uhonorują - podsumował trener zielono-biało-czerwonych.

Źródło artykułu: