W edycji 2013/2014 Juventus Turyn wywalczył rekordowe 102 punkty i wyprzedził AS Romę o 17 "oczek", natomiast trzecie w tabeli SSC Napoli straciło do triumfatora aż 24 punkty. Bianconeri przewagę nad rzymianami wypracowali dopiero w końcówce sezonu, a wcześniej przez wiele tygodni drużyna Rudiego Garcii wywierała dużą presję na liderze.
Do nowych rozgrywek ekipy z Piemontu i Wiecznego Miasta przystąpiły w roli faworytów. Po dziewięciu kolejkach zgodnie z oczekiwania przewodzą tabeli - mają po 22 "oczka" i o 6 punktów dystansują Lazio, Milan, Sampdorię oraz Udinese. Ostatnie kolejki pokazały jednak, że z podopiecznymi Massimiliano Allegriego oraz Rudiego Garcii można skutecznie rywalizować: Juventus tylko zremisował z Sassuolo (1:1) i uległ Genoi (0:1), podczas gdy Roma nie pokonała Sampdorii (0:0).
[ad=rectangle]
- Aktualna sytuacja w tabeli nie do końca odzwierciedla układ sił, a poza tym przed nami jeszcze mnóstwo meczów. Jestem przekonany, że obecny sezon będzie istotnie różnił się od poprzedniego. Wiele zespołów jest mocnych, a w konsekwencji zarówno Juventus, Roma, jak i pozostałe ekipy będą regularnie gubić punkty - ocenia szkoleniowiec Giallorossich przed sobotnią wyjazdową konfrontacją z SSC Napoli.
Który zespół mógłby rozpocząć pogoń za prowadzącym duetem? Wspomniane Napoli gra w kratkę, podobnie jak Inter Mediolan i AC Milan. W drużynach z San Siro drzemie duży potencjał, ale muszą ustabilizować formę. Nieźle prezentuje się Lazio Rzym, które nie musi w tym roku równolegle walczyć na arenie międzynarodowej. Do czołówki stara się dołączyć także ACF Fiorentina, natomiast trudno wyobrazić sobie, by na dłużej w rywalizacji o najwyższe cele zagościły Sampdoria Genua, Udinese Calcio czy Genoa CFC.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Nie wierzę by kluby z Mediolanu było stać na walkę o tytuł.
Wymienianie Lazio to już żart.