W sezonach 2012/2013 i 2013/2014 Bayern Monachium dominował w Bundeslidze, a kwestia mistrzostwa Niemiec rozstrzygała się już na wiele tygodni przed ostatnią kolejką. Obecnie już po zaledwie 10 seriach gier ekipa Pepa Guardioli ma na koncie 17 "oczek" więcej od Borussii Dortmund!
[ad=rectangle]
- Atrakcyjność rozgrywek to nie nasz problem, ale kwestia, o którą martwić mogą się władze ligi. My jesteśmy odpowiedzialni jedynie za wygrywanie meczów - przyznał po pokonaniu 2:1 BVB Matthias Sammer. - W mojej ocenie liga była ciekawa w dwóch ostatnich sezonach, a także w jeszcze poprzednich, kiedy zwyciężała Borussia. Poza tym za obranie taktyki, by nie "odjechać" przeciwnikom zbyt daleko, ani Guardiola, ani ja nie otrzymalibyśmy od nikogo żadnej nagrody - dodał dyrektor sportowy, cytowany przez sportal.de.
Kroku Bawarczykom starają się dotrzymywać VfL Wolfsburg i Borussia M'gladbach, które mają w dorobku po cztery punkty mniej od lidera rozgrywek. - Jeszcze dwa tygodnie temu nikomu nie przyszłoby do głowy, aby nazywać nas głównym konkurentem dla Bayernu. Dlatego też nie popadamy w euforię i twardo stąpamy po ziemi - uspokaja dyrektor sportowy Wilków.
Obie wspomniane drużyny radzą sobie nadspodziewanie dobrze, ale nie wiadomo, czy nie dysponując zbyt szerokimi kadrami, wytrzymają trudy rozgrywek. Muszą bowiem równolegle rywalizować w Lidze Europejskiej. Większy dystans do Bayernu straciły już inne silne na papierze ekipy: Bayer Leverkusen oraz Schalke 04.
Czy Bayern Monachium wygra Bundesligę z co najmniej 10-punktową przewagą nad wicemistrzem? 
na Instagramie 
na Facebooku 
