Marcin Wasilewski zawieszony na trzy mecze?

Nie tylko skrajnie różne oceny można zapamiętać z debiutu Marcina Wasilewskiego w Premier League. Teraz Polakowi grożą nawet trzy mecze zawieszenia!

Wszystko ma związek ze starciem, do którego doszło w polu karnym Lisów. "Wasyl" bezpardonowo powalczył z Saido Berahino, co zdaniem wielu obserwatorów kwalifikowało się do podyktowania jedenastki. Sędzia Stuart Attwell całego zajścia nie zauważył, a zawodnik West Bromwich Albion twierdzi, że został wręcz uderzony łokciem.

- Dla mnie sytuacja jest jasna, nastąpiło uderzenie - oznajmił Berahino, cytowany przez The Telegraph.
[ad=rectangle]
Zupełnie inne spojrzenie na tę sytuację ma menedżer Leicester City, Nigel Pearson. - Widziałem całe zdarzenie i uważam, że nie doszło tam do niczego złego. Jeśli rywale będą się domagać kary dla Wasilewskiego, to poczuję się rozczarowany. Nie lubię zawodników, którzy jęczą po meczach. To dla mnie słabe. Piłkarze powinni trzymać język za zębami, a wypowiadanie się w mediach pozostawić menedżerom - oznajmił.

Football Association wkrótce zajmie się sprawą Polaka i jeśli podzieli pogląd obozu The Baggies, to "Wasylowi" grożą nawet trzy spotkania zawieszenia.

Komentarze (3)
Sufler
3.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wasilewski wepchnął się łokciami do Premier League ale jak widać zbyt spektakularnie :D Berahino niech też da sobie. Gdzie jak gdzie ale w Anglii łokcie chodzą non stop i nie tacy jak Wasyl ich Czytaj całość