Henning Berg: Marzę o finale Ligi Europejskiej na Stadionie Narodowym

- Marzę, aby rozegrać finał Ligi Europejskiej na Stadionie Narodowym, ale teraz skupiamy się tylko na najbliższym meczu. Jesteśmy gotowi na walkę - powiedział trener Legii Warszawa Henning Berg.

Legia Warszawa po 3. kolejkach Ligi Europejskiej jest liderem swojej grupy i w czwartek zmierzy się na własnym stadionie z Metalistem Charków. - Nie zgadzam się, że jesteśmy zdecydowanym faworytem. Metalist jest bardzo doświadczonym zespołem, który może pozwolić sobie na wielkie transfery, a nasz pierwszy mecz był wyrównany. Nasz rywal to silny zespół, na którego korzyść na pewno będzie przemawiać to, że kilku zawodników doszło już do siebie po kontuzjach - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Henning Berg.
[ad=rectangle]
Wojskowi bardzo dobrze prezentują się w europejskich pucharach, a kibice często porównują ich wyczyn do drużyn na co dzień grających w Lidze Mistrzów, które również po 3. kolejkach miały komplet punktów. - Dobrze jest być wymienianym w jednym gronie z Bayernem, Chelsea, Realem i Borussią, ale niestety nie gramy w tych samych rozgrywkach. Mamy bardzo dobrą sytuację w grupie, ale awans nie jest jeszcze pewny. To jest piłka nożna. Zrobimy jednak wszystko, aby awansować do 1/16 finału. Dla nas mecz z Metalistem jest bardzo ważny również w kontekście zdobywania doświadczenia. 

Finał Ligi Europejskiej zostanie rozegrany w Warszawie, co jest kolejnym bodźcem do dobrej gry w tych rozgrywkach. - Oczywiście, że marzę o finale Ligi Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie. Przed jutrzejszym meczem jesteśmy jednak realistami i skupiamy się na tym, co zrobić, aby wygrać. Trzeba jednak mieć marzenia i cel, do którego się dąży - komentował.

- Na razie jeszcze nie zakwalifikowaliśmy się do 1/16 finału, dlatego skupiamy się tylko na spotkaniu z Metalistem. Na kogo jednak byśmy nie trafili, to na pewno czekać nas będą ciężkie pojedynki. Wrócimy do tematu, gdy awans będzie już pewny - zakończył.

Źródło: legia.com

{"id":"","title":""}

"Metalist w rewanżu będzie silniejszy"

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: