Szkoleniowiec mistrzów Włoch przyznał, że jego zespół rozegrał fatalne zawody. - Było źle, źle, źle. Drużyna zasłużyła na tą porażkę i na pewno nie powinniśmy byli już teraz awansować. Wolałbym jechać do Bremy z tym napięciem związanym z walką o awans. Jak już powiedziałem między pierwszą a drugą lokatą nie ma większej różnicy - stwierdził Portugalczyk.
Jose Mourinho miał po meczu pretensje do swoich zawodników, ale z drugiej strony ich występ tłumaczył zmęczeniem. - Było widać zmęczenie psychofizyczne. Kiedy wraca się z meczów reprezentacji, pierwsze spotkanie zawsze wychodzi, ale potem daje znać o sobie zmęczenie. W środę co najmniej ośmiu moich piłkarzy było w takiej kondycji - powiedział.
Nerazzurri w Lidze Mistrzów nie radzą sobie tak, jak powinni. Coraz częściej zawodzą i jak twierdzi Portugalczyk, nie zasługują na pierwsze miejsce w swojej grupie. - Jesteśmy zasłużenie pierwsi w lidze. Pierwsza lokata w Lidze Mistrzów to owoc tylko i wyłącznie szczęścia. Taka jest smutna prawda... - zakończył.