Dobra pierwsza, słaba druga połowa i bez bramek w Gliwicach - relacja z meczu Piast Gliwice - Górnik Łęczna

Pierwsza połowa zapowiadała, że w Gliwicach po przerwie padną bramki. Obie drużyny po zmianie stron nie stanęły jednak na wysokości zadania i ostatecznie Piast zremisował 0:0 z Górnikiem Łęczna.

Pierwszą groźną akcję przeprowadził zespół Górnika Łęczna. Dobrą piłkę z głębi pola dostał Shpetim Hasani, zabrał się z nią w pole karne i uderzył na bramkę.Alberto Cifuentes na raty, ale wyłapał ten strzał. W 14. minucie goście powinni wyjść na prowadzenie. Futbolówka trafiła idealnie na głowę Hasaniego, lecz ten w stuprocentowej sytuacji z pięciu metrów posłał ją obok słupka. Hiszpański golkiper nawet nie drgnął. Po chwili napastnik przyjezdnych po raz trzeci miał szansę na wpisanie się na listę strzelców, ale źle przyjął piłkę w polu karnym Piasta Gliwice.
[ad=rectangle]
Kolejną szansę miał Grzegorz Bonin. Po rzucie rożnym futbolówka spadła mu pod nogi na szesnasty metr i centymetrów zabrakło mu do szczęścia. Próba skrzydłowego zatrzymała się na górnej siatce. W 25. minucie podopieczni Jurija Szatałowa stanęli przed kolejną stuprocentową okazją. Sam na sam z Cifuentesem znalazł się Fiodor Cernych, lecz to uderzenie zostało odbite przez bramkarza.

Nieporadność Górnika w ataku gliwiczanie powinni wykorzystać w 35. minucie. Sasa Zivec dostał idealne podanie w pole karne i wystarczyło tylko strzelić, bo wyszedł praktycznie sam na sam z Sergiuszem Prusakiem. Słoweniec jednak się zamotał i ostatecznie stracił piłkę. Po kilku minutach Bartosz Szeliga zdecydował się na niesygnalizowane uderzenie z narożnika "szesnastki" i niewiele zabrakło, aby golkiper gości wyciągał futbolówkę z siatki.

Pierwszą odsłonę zwieńczył strzał Miroslava Bożoka. Rozgrywający zagrał jednak bardzo niecelnie, ostrzeliwując kibiców gospodarzy.

Po zmianie stron Piastunki ruszyły do ataku, ale brakowało im dokładności jak choćby przy główce Heberta czy dwóch próbach Kamila Wilczka. Zdecydowanie najgroźniejszy był jednak trzeci strzał snajpera niebiesko-czerwonych, po którym piłka nieznacznie minęła poprzeczkę.

Łęcznianie mogli zadać mocny cios w 62. minucie. Najpierw główkę Łukasza Mierzejewskiego z trudem sparował Cifuentes, a dobitka Cernycha powędrowała minimalnie obok celu.

Jeszcze w końcówce okazję miał Wilczek, ale Prusak mógł odprowadzić jego strzał wzrokiem i ostatecznie po bezbramkowym remisie Piast podzielił się punktami z Górnikiem.

Piast Gliwice - Górnik Łęczna 0:0
Składy:
Piast Gliwice:

Alberto Cifuentes - Adrian Klepczyński, Hebert Silva Santos, Kornel Osyra, Piotr Brożek - Bartosz Szeliga, Konstantin Vassiljev (46' Łukasz Hanzel), Radosław Murawski, Gerard Badia (77' Dawid Janczyk) - Sasa Zivec (68' Tomasz Podgórski) - Kamil Wilczek.

Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bożić, Lukas Bielak - Grzegorz Bonin, Veljko Nikitović, Tomasz Nowak, Fiodor Cernych (83' Filip Burkhardt) - Miroslav Bożok (77' Sebastian Szałachowski) - Shpetim Hasani (90' Radosław Pruchnik).

Żółte kartki: Murawski, Osyra (Piast).
Sędzia:

Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 3852.
[event_poll=28318]

Komentarze (0)