Franciszek Smuda: Wiem, jak stworzyć eksportowy zespół

- Jakbyśmy mieli takie środki, jak choćby Legia, to też byśmy zrobili silną drużynę - mówi trener Wisły Kraków [tag=2732]Franciszek Smuda[/tag], który zapewnia, że potrafi "stworzyć eksportowy zespół".

Legia Warszawa to zdecydowanie najbogatszy klub T-ME. Wojskowi jako pierwsi mają ponad stumilionowy budżet, co przekłada się na ich wyniki w kraju i w Europie. Warszawianie w dwóch ostatnich sezonach bez problemu zdobyli mistrzostwo Polski, a w bieżących rozgrywkach są jedną z rewelacji Ligi Europejskiej - drużyna Henninga Berga wygrała wszystkie cztery mecze fazy grupowej i już ma zapewniony awans do 1/16 finału rozgrywek. Poza tym licząc z eliminacjami, legioniści mają na koncie już dziewięć kolejnych zwycięstw!

[ad=rectangle]

- Niektórzy mówią, że w Polsce nie potrafimy zrobić europejskiej drużyny... To fakt, ale dzieje się tak tylko dlatego, że jesteśmy za biedni, żeby stworzyć silny, europejski zespół. Jakbyśmy mieli takie środki, jak choćby Legia, to też byśmy zrobili silny zespół. Jednak na to nas nie stać. Nie mamy pieniędzy na coś więcej - mówi Smuda.

"Franz" ma na myśli nie tylko Wisłę, ale też inne kluby T-ME, które w tej chwili nie są w stanie konkurować z Legią: - Bez dokupienia ponadprzeciętnych zawodników na nic więcej nas nie będzie stać w Europie - nas, Śląsk czy innych drużyn. Gra Ruchu w eliminacjach Ligi Europejskiej to była niesamowita niespodzianka - przecież oni w takiej sytuacji kadrowej prawie awansowali do fazy grupowej!

Biała Gwiazda po raz ostatni wystąpiła w rozgrywkach UEFA w sezonie 2011/2012, gdy jako mistrz Polski najpierw rywalizowała w el. Ligi Mistrzów, by po porażce z APOEL-em Nikozja wylądować w fazie grupowej Ligi Europejskiej z Fulham Londyn, Odense BK i Twente Enschede. Wisła awansowała do 1/16 finału, gdzie musiała uznać wyższość Standardu Liege.

Podczas nieudanego szturmu na Ligę Mistrzów pod rządami Bogdana Basałaja, Stana Valckxa i Roberta Maaskanta Wisła tak się wykrwawiła finansowo, że do dziś nie wyszła na prostą. W trzech ostatnich sezonach nie udało jej się awansować do europejskich pucharów. Edycje 2011/2012 i 2012/2013 kończyła na 7. miejscu, a w poprzednich rozgrywkach zajęła 5. miejsce.

- Na to, co mamy, to robimy dobry wynik. Mamy wizję, mamy piłkarzy wyselekcjonowanych, wybranych, ale nie możemy ich ściągnąć. Ja wiem, jak stworzyć zespół eksportowy. Zrobiłem to w Widzewie, zrobiłem to w Wiśle i zrobiłem to w Poznaniu. Ale teraz? Musimy piec małe bułeczki, ale tymi małymi bułeczkami też się możemy nakarmić - puentuje Smuda.

Źródło artykułu: