Stefan Białas dla SportoweFakty.pl: Dublerzy jeszcze odstają od zawodników podstawowej jedenastki
Stefan Białas uważa, że starcie Polski ze Szwajcarią jak na mecz towarzyski było bardzo ciekawe, jednak biało-czerwoni źle zareagowali na grę w osłabieniu.
Szymon Mierzyński
- Przede wszystkim możemy być zadowoleni z widowiska. Było interesujące, a oba zespoły wyszły na murawę z ofensywnym nastawieniem. Na początku różnica była taka, że my pierwszą sytuację zmarnowaliśmy, natomiast Szwajcarzy swoją wykorzystali. Nie zmienia to jednak faktu, że przed przerwą graliśmy dobrze. Bramkarz rywala miał dużo pracy i obronił kilka strzałów, które mógł równie dobrze przepuścić do siatki i nikt nie miałby do niego wielkich pretensji. Pokazaliśmy w tym meczu, że pozycja lidera w grupie kwalifikacyjnej do Euro 2016 nie jest dziełem przypadku - oznajmił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Stefan Białas.Kogo można wyróżnić? - Cieszy piękny gol Arkadiusza Milika. To już kolejne jego trafienie, a taką regularność trzeba pochwalić. Było też jednak kilka mankamentów. Po zejściu z boiska Roberta Lewandowskiego nie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce. Michał Żyro popełnił z kolei typowe błędy młodości, stąd czerwona kartka - dodał były trener m. in. Legii Warszawa i Cracovii.