Porażka w Chorzowie nie zamieszała w Śląsku

W minionej kolejce Śląsk przegrał w Chorzowie z Ruchem. - Na pewno nam to nic nie miesza w szeregach. Jeszcze bardziej mobilizuje - mówi Krzysztof Ostrowski. Teraz przed WKS-em mecz z Pogonią.

Piłkarze Śląska Wrocław na "własnych śmieciach" nie przegrali już piętnastu kolejnych spotkań. Wrocławski stadion to w tej chwili najdłużej niezdobyty obiekt w T-Mobile Ekstraklasie. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego tym razem podejmować będą na nim Pogoń Szczecin, z którą wysoko przegrali na początku sezonu.
[ad=rectangle]
- Przed nami kolejny mecz w którym gramy o trzy punkty. Przygotowujemy się do tego spotkania. Mamy dużo czasu na treningi, na regenerację. Na pewno będziemy dobrze przygotowani - podkreśla Krzysztof Ostrowski. Śląsk w minionej kolejce po raz pierwszy od dawna zaznał jednak goryczy porażki. Zielono-biało-czerwoni przegrali w Chorzowie z Ruchem 0:1, a decydujący gol padł w 90. minucie meczu.

Szkoda tego spotkania w Chorzowie. Mogliśmy tam spokojnie zremisować, mogliśmy też wygrać, a przegraliśmy. Taka jest piłka nożna. To się zdarza. Na pewno nam to nic nie miesza w szeregach. Jeszcze bardziej mobilizuje - komentuje "Ostry".

W tym roku piłkarze T-Mobile Ekstraklasy rozegrają jeszcze trzy spotkania, a potem udadzą się na urlopy. - Ta pogoda też coraz gorsza będzie. Treningi czy mecze będą w gorszych warunkach, łatwiej o kontuzję, o choroby. Na pewno im bliżej, tym lepiej - podsumował Ostrowski.

Komentarze (0)