Mecz Borussii Dortmund z VfL Wolfsburg zarówno Jakub Błaszczykowski jak i Jacek Krzynówek rozpoczęli na ławkach rezerwowych swoich zespołów. Pojawili się jednak na boisku równocześnie w 56. minucie spotkania. Pojedynek ten nie był porywającym widowiskiem, brakowało składnych akcji i tak naprawdę żadna ze stron nie zasłużyła na zwycięstwo. Pierwsza połowa to nieustanne badanie się i bardzo nieśmiała wymiana ciosów. Najpierw niecelnie uderzał na bramkę gości Mohamed Zidan, a w odpowiedzi to samo uczynił Ashkan Dejagah. W 27. minucie groźnie zakotłowało się pod polem karnym Borussii, jednak nic z tego nie wyniknęło. Chwilę później mogło być już 1:0 dla gospodarzy, ale piłkę z linii bramkowej po strzale Tamasa Hajnala wybił Andrea Berzagli. Więcej ciekawych sytuacji w tej części już nie było i zakończyła się ona bezbramkowym remisem.
W drugiej połowie kibice spodziewali się większych emocji i przede wszystkim bramek. Niestety jak się później okazało były to ich pobożne życzenia. Borussia co prawda przejęła inicjatywę w tej odsłonie, ale nic z niej nie wynikało. Strzały zawodników Jurgena Kloppa były albo blokowane przez obrońców, albo za słabe czy też niecelne. Dużo ożywienia w grę miejscowych wniósł co prawda Jakub Błaszczykowski, ale jego rajdy prawą stroną boiska nie przekładały się w zdobycze bramkowe Borussii. W dodatku to Wolfsburg w 78. minucie mógł wyjść na prowadzenie. Po rzucie wolnym bardzo groźnie główkował z 5. metrów Cristian Zaccardo, jednak Roman Weidenfeller popisał się refleksem i wybił piłkę na korner. Była to w zasadzie ostatnia godna odnotowania sytuacja tego meczu. Jacek Krzynówek podczas swojego pobytu na boisku niczym się nie wyróżnił, raz spróbował uderzyć z dystansu, został jednak zablokowany. Bezbramkowy remis w tym meczu był w pełni sprawiedliwy i nie powinnien krzywdzić żadnej ze stron. Po tym spotkaniu Borussia w tabeli jest szósta, a Wolfsburg ósmy.
W swoim debiucie na ławce trenerskiej VfB Stuttgart zwycięstwo natomiast odniósł były reprezentant Niemiec Markus Babbel. Jego zawodnicy pokonując Schalke 04 wygrali pierwszy mecz od pięciu kolejek. Spotkanie to mogło się ułożyć zupełnie inaczej gdyby w 10. minucie rzut karny dla gości wykorzystał Jefferson Farfan. Jens Lehmann nie dał się jednak zakoczyć, a jego koledzy pod koniec meczu dwa razy pokonali Manuela Neuera i zainkasowali jakże ważne 3 punkty. Po tym zwycięstwie Stuttgart jest w tabeli Bundesligi dziesiąty, natomiast Schalke znajduje się lokatę wyżej.
W ostatnim pojedynku 15. kolejki niemieckiej Bundesligi VfL Bochum zremisowało na własnym stadionie z HSV 1:1. W składzie gospodarzy całe spotkanie rozegrał Tomasz Zdebel, a Marcin Mięciel przebywał na boisku do 80. minuty. Wynik meczu otworzył pięknym strzałem przewrotką Stanislav Sestak, wyrównał już w drugiej połowie Ivica Olic po zagraniu swojego rodaka Mladena Petrica. Po tym remisie gospodarze nadal są na 16. barażowym miejscu w Bundeslidze, Hamburger SV jest wciąż piąty.
Wyniki niedzielnych spotkań 15. kolejki niemieckiej Bundesligi:
VfB Stuttgart - Schalke 04 2:0 (0:0)
1:0 - Simak 79’
2:0 - Gomez 83’
VfL Bochum - Hamburger SV 1:1 (1:0)
1:0 - Sestak 39’
1:1 - Olic 70’
Borussia Dortmund - VfL Wolfsburg 0:0