Wisła straci swoją największą gwiazdę?
To może być ostatni sezon Semira Stilica w Wiśle Kraków. Jak donoszą media na Bałkanach, gwiazdą "Białej Gwiazdy" poważnie interesuje się Dinamo Zagrzeb.
Wszystko wskazuje na to, że dni Bośniaka pod Wawelem są policzone. Krakowianie, którzy borykają się finansowymi problemami, nie mają w rękach żadnych argumentów, aby przekonać Stilicia do przedłużenia umowy. Zbliżające się zimowe okienko transferowe to dla wiślaków również ostatnia okazja, aby zarobić cokolwiek na swojej największej gwieździe.
- Trener Smuda mówił, że ma świadomość, że swoją grą zwróciłem na siebie uwagę i będę trudny do utrzymania. Priorytet w sprawie negocjacji nowego kontraktu ma Wisła, ale rozważę także inne opcje. Na razie skupiam się jednak na trwających jeszcze rozgrywkach ligowych - zapewnił Stilić, który wciąż wierzy, że dzięki swojej grze doczeka się kolejnych powołań do drużyny narodowej. Zwolniony przed kilkoma dniami selekcjoner Safet Susić nie dał wiślakowi żadnej szansy. Obecnie bośniackie media kreują go jednak na następcę Zvjezdana Misimovicia, który niedawno zakończył reprezentacyjną karierę.