Piotr Leciejewski jest bramkarzem norweskiego Brann Bergen. Jego zespół właśnie spadł z norweskiej ekstraklasy. Polak wyrobił sobie jednak bardzo dobrą markę i uznawany jest za jednego z najlepszych golkiperów występujących w Norwegii. Nie jest wykluczone, że Leciejewski zimą trafi do grającego w I lidze KGHM Zagłębia Lubin. Wszystko zależy jednak od rozmów z aktualnym bramkarzem Miedziowych, Konradem Forencem.
[ad=rectangle]
- Z Konradem Forencem rozmawiamy już dość długo. Obserwowaliśmy bramkarzy, którzy w przypadku niepowodzenia rozmów z nim przyjdą do Zagłębia. Obserwowaliśmy, aby być przygotowanym do okna zimowego - wyjaśnia Piotr Burlikowski. - Priorytetem jest dla nas pozostanie Konrada i chcemy żeby on został. Zaproponowane przez nas warunki są godne i optymalne co do jego rozwoju. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia. Daliśmy sobie czas do podjęcia decyzji do końca grudnia - dodaje dyrektor sportowy Miedziowych.
O tej sprawie wypowiedział się także prezes klubu, Tomasz Dębicki. - Nie jest to tajemnicą, że trener Bako oglądał między innymi Leciejewskiego. Mamy rozbieżności co do kontraktu z obecnym pierwszym bramkarzem Forencem. Wiążemy przyszłość z nim, w pierwszej kolejności on utrzymuje propozycję przedłużenia kontraktu. Mamy też świadomość z błędów popełnionych z poprzednich lat. Chcemy dać zawodnikowi kontrakt motywacyjny określony co do jego poziomu. Inwestowaliśmy w jego wypożyczanie. Teraz absolutnie, że w przypadku nieporozumienia się z nim, bramkarz będzie do pozyskania. Na razie do końca grudnia jesteśmy umówieni, że się musimy porozumieć lub nie - skomentował.
22 latek po pięciu sezonach spędzonych na wypożyczeniach w innych klubach, teraz zaczął bronić dostępu do bramki Zagłębia. - Nie chcę, abyśmy zrobili burzę w szklance wody. Jesteśmy zadowoleni z tego, co Konrad robi. Nie róbmy z tego jakiegoś konfliktu w klubie. Jestem przekonany, że Konrad będzie w Zagłębiu - zaznacza Dębicki.
Zagłębie w kontekście rozmów z Forencem dało sobie czas do końca grudnia. W styczniu kadra drużyny ma już być w pełni gotowa. - 14 stycznia rozpoczynamy przygotowania. Zrobimy wszystko i wygląda na to, że to się uda, aby zespół tego dnia rozpoczął w pełni przygotowania. Wiemy, żeby ten zespół funkcjonował, musimy być odpowiednio przygotowani. Do 14 stycznia chcemy więc kadrę zamknąć - podkreślił Burlikowski. - Nie chcemy nikogo z drużyny się pozbywać. Jest przekaz, który kierujemy - kto chce być Zagłębiu, kto jest świadomy celu, kto chce za nie umierać, w Zagłębiu będzie. Każdy, kto na wiosnę przystąpi do realizacji celu, musi być tego świadomy - dodał.
Zagłębie musi także rozwiązać kwestię innego golkipera, Dominika Hładunia. - Analizujemy różne scenariusze. Myślimy też o Dominiku Hładuniu, który absolutnie potrzebuje grania. Zastanawiamy się co z jego rozwojem, być może pojawi się kwestia jego wypożyczenia - podsumowuje dyrektor sportowy Miedziowych.