Engel mówi reprezentacji nie

Jerzy Engel w lipcu 2006 roku został powołany na stanowisko pełnomocnika Prezydium Zarządu ds. Szkolenia. Jest również członkiem Zarządu Wydziału Szkolenia oraz Rady Trenerów PZPN. Teraz gdy nad głową Leo Beenhakkera zaczynają zbierać się czarne chmury, to właśnie Engel jest typowany jako jeden z jego następców.

W tym artykule dowiesz się o:

Po raz ostatni kontakt z polską piłką, jeżeli chodzi o czynną pracę trenerską Jerzy Engel miał pod koniec 2005 roku. kiedy pracował w Wiśle Kraków, ale został zdymisjonowany po porażce z Vitorią Guimarães w Pucharze UEFA. Potem odbył krótki epizod w dobrze znanej sobie Grecji, w zespole w APOEL-u Nikozja z którym zdobył Puchar Cypru. Mimo to tam również nie zagrzał długo miejsca. Od przeszło dwóch lat pracuje w PZPN i niewiele wskazywało, że coś może się zmienić. Gdy jednak Michał Listkiewicz poinformował, że nie będzie ubiegał się o reelekcję na stanowisku prezesa PZPN, zaczęto wiązać z tym stanowiskiem właśnie Engela. Informacje te zostały jednak szybko zdementowane przez samego zainteresowanego i ta sprawa została zakończona.

Od jakiegoś czasu można usłyszeć o tym, że Leo Beenakker powoli kończy swoją misję w Polsce. Prawie natychmiast pojawiły się spekulacje odnośnie jego następcy. Początkowo mówiło się m.in. Macieju Skorży, Janie Urbanie czy Ryszardzie Tarasiewiczu. Teraz głównymi kandydatami są: Henryk Kasperczak, Franciszek Smuda, Stefan Majewski czy właśnie wspomniany Engel. Niestety niektórym informacjom nie można do końca ufać i dlatego postanowiliśmy skontaktować się z Engelem, który specjalnie dla serwisu SportoweFakty.pl udzielił krótkiej, aczkolwiek dobitnej wypowiedzi: - Nie wiem kto publikuje takie informacje, że jestem typowany do następcy Beenhakkera. Przez ostatnie trzy lata męczono mnie pytaniami czy wystartuję na stanowisko prezesa PZPN, czemu dobitnie zaprzeczałem, a teraz zacznie się wypytywanie odnośnie mojej kandydatury na selekcjonera reprezentacji Polski. Temu również muszę zaprzeczyć i oświadczam, że tak jak nie wystartowałem w wyborach w PZPN, tak samo i teraz nie interesuje mnie posada trenera reprezentacji.

Komentarze (0)