Luis Enrique: PSG pokonało nas bez Ibrahimovicia, a ze Szwedem jest jeszcze mocniejsze

Trener Dumy Katalonii nie kryje obaw przed środowym pojedynkiem o pierwsze miejsce w grupie F Ligi Mistrzów. Spodziewa się kłopotów nie mniejszych niż w meczu na Parc des Princes.

30 września Paris Saint-Germain pokonało FC Barcelonę 3:2, chociaż na placu gry nie pojawił się Zlatan Ibrahimović. Szwed leczył wówczas kontuzję, a w zdobywaniu goli wyręczyli go David Luiz, Marco Verratti i Blaise Matuidi. Nic nie stoi na przeszkodzie, by "Ibra" wziął udział w środowym pojedynku na Camp Nou i stworzył duet napastników z Edinsonem Cavanim.
[ad=rectangle]
- PSG pokonało nas bez Ibrahimovicia, a ze Szwedem w składzie jest jeszcze mocniejsze. To zespół z bardzo dużym potencjałem, a Zlatan gra na najwyższym poziomie i niezwykle trudno go zatrzymać. Musimy bronić szczelnie i nie dopuszczać, by otrzymywał dokładne podania - to najlepszy sposób, aby zminimalizować zagrożenie - tłumaczy Luis Enrique przed spotkaniem, które Barcelona musi wygrać, chcąc wywalczyć awans z pierwszego miejsca.

- Spodziewam się niełatwej przeprawy. Powinniśmy przejąć kontrolę nad meczem, utrzymywać wysokie tempo gry i nie stracić gola mimo obecności Cavaniego i Ibrahimovicia na boisku. Kiedy PSG będzie atakować, koniecznie musimy wykazać się koncentracją - apeluje do podopiecznych.

Duma Katalonii od kilku sezonów rokrocznie wygrywa rywalizację w grupie i dzięki temu jest rozstawiona w losowaniu par 1/8 finału. - To istotne, aby finiszować na czele tabeli, ale nie mogę potwierdzić, że spotkanie z PSG jest najważniejszym meczem w sezonie. Nic wielkiego się nie stanie, jeśli wywalczymy awans z drugiej lokaty - przekonuje Luis Enrique na łamach goal.com.

Źródło artykułu: