Latem reprezentant Polski został wypożyczony do Ajaksu z Bayeru, ale już sezon 2013/2014 spędził w FC Augsburg. W Leverkusen polski snajper występował tylko wiosną 2013 roku tuż po transferze z Górnika Zabrze. W barwach Aptekarzy rozegrał tylko osiem spotkań, nie zdobywając ani jednej bramki. Dla Augsburga z kolei zaliczył 20 występów i zdobył dwa gole.
[ad=rectangle]
Biorąc pod uwagę dorobek w Bundeslidze, jego przenosiny do Ajaksu były sporym zaskoczeniem, którego nie tłumaczył nawet fakt, że Milik był liderem klasyfikacji strzelców el. MME 2015. W Amsterdamie jego talent jednak eksplodował. W 15 występach zdobył już 16 bramek, a do tego dołożył cztery asysty. Jego bilans w Eredivisie to osiem goli i dwie asysty w dziewięciu występach. Jest najbardziej efektywnym graczem holenderskiej ekstraklasy - zdobywa bramkę lub asystuje średnio co 60 minut.
Ajax ma zagwarantowane prawo wykupu Polaka z Bayeru, z którego najprawdopodobniej skorzysta. Tymczasem w Leverkusen nie są wzruszeni formą Milika i pogodzili się z jego ewentualną stratą.
- W tej chwili nie zapadła jeszcze żadna decyzja, ale jestem w stanie sobie wyobrazić, że Ajax korzysta z opcji i Arek Milik po sezonie odchodzi do Ajaksu. Cena jest ustalona, waha się między 1,5 a 2 mln euro - mówi dyrektor sportowy Bayeru Rudi Voeller.
- U nas nie grał, a tam dostał szansę. My mamy Stefana Kiesslinga i Josipa Drmica, którego kupiliśmy z Nuernberg, więc mamy dwóch napastników. Jesteśmy zadowoleni z rozwoju zespołu pod wodzą Rogera Schmidta, a to dopiero początek - dodaje były reprezentant Niemiec.
Roger Schmidt: - Nie miałem wpływu na odejście Milika. Transfer do Ajaksu dokonał się przed moim przyjściem do Bayeru. Teraz nie wyobrażam sobie, by wrócił do Bayeru.