Radosław Mroczkowski od samego początku był głównym faworytem częstochowskich działaczy w walce o miejsce na ławce trenerskiej Rakowa. W orbicie zainteresowań sterników klubu było kilkudziesięciu szkoleniowców, a równie wysokie notowania miał Marek Wleciałowski. Pomiędzy tą dwójką rozstrzygnęło się, kto przejmie schedę po Jerzym Brzęczku. - Na papierze było kilkudziesięciu kandydatów. Wraz z właścicielem klubu dokonaliśmy weryfikacji i doszliśmy do wniosku, że rozmowy podejmiemy z kilkoma trenerami. Eliminację przeszły trzy osoby. Nie ukrywam, że od samego początku z "żółtą koszulką lidera" podążał trener Mroczkowski i cieszę się, że dotrwał do końca - mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes częstochowskiego klubu, Krzysztof Kołaczyk.
[ad=rectangle]
Mroczkowski znany jest ze znakomitej pracy z młodzieżą. W przeszłości sprawował funkcję trenera kadr młodzieżowych. To znakomicie wpisuje się w filozofie częstochowskiego klubu do którego przylgnęła łatka kuźni talentów. - Nie boję się wyzwań, a w Rakowie tworzony jest ciekawy projekt, który zakłada budowanie silnego klubu Oczywiście, wszystko robione jest na miarę możliwości. Na pewno chcemy się rozwijać. Chcielibyśmy w niedalekiej perspektywie znaleźć się w wyższej klasie rozgrywkowej. Jestem osobą ambitną i wierzę, że tak się stanie – mówi nowy opiekun Rakowa.
Po rundzie jesiennej częstochowianie plasują się na dziesiątej pozycji w drugoligowej tabeli z dorobkiem 27 punktów. W zimie drużynę dotkną spore zmiany kadrowe. Raków ma opuścić nawet do trzynastu zawodników. Przeważnie są to jednak gracze z drugiej drużyny, którzy nie stanowili o sile zespołu na drugoligowym froncie. Działacze chcą natomiast pozyskać kilku wartościowych piłkarzy. Zależy im przede wszystkim na zawodnikach, którzy wniosą do zespołu powiew doświadczenia.
- Będziemy chcieli robić takie zmiany, które spowodują, że zespół będzie zyskiwał na jakości, będzie stawał się silniejszy i pozwoli to na rywalizowanie o wyższe cele. Budowanie drużyny, to jednak proces ciągły. Interesują nas zawodnicy, którzy będą wzmacniać nasze szeregi i konkurencję w drużynie. Mamy już wytypowanych zawodników, którym będziemy chcieli sprawdzić - dodaje Mroczkowski.
Częstochowianie przygotowania do rundy jesiennej rozpoczną 12 stycznia. Raków ma w planach kilka meczów kontrolnych i być może także wyjazd na obóz przygotowawczy.