- Dziękuję wszystkim za ten czas spędzony w Cracovii. Dziękuję zarządowi, trenerom, piłkarzom i kibicom. Dobrze czułem się w drużynie i w mieście. Niestety przez znaczną część czasu byłem kontuzjowany, więc nie mogłem grać - powiedział na łamach oficjalnego serwisu Cracovii Arpad Majoros.
25-letni Węgier wyjechał już do swojej ojczyzny i tam leczy kontuzjowaną nogę. - Rozmawiałem z lekarzem i potrzebuję trzy tygodnie specjalnego leczenia. Potem będę mógł wznowić treningi i zająć się szukaniem nowego klubu. Nie wiem jeszcze, czy będzie on węgierski, czy zagraniczny - dodał.
Arpad Majoros był piłkarzem Cracovii przez rok. W rundzie wiosennej ubiegłego sezonu występował w ekstraklasie dość regularnie, jednak w obecnych rozgrywkach zaliczył tylko dwa ligowe mecze w niepełnym wymiarze czasowym (w sumie przebywał na boisku zaledwie przez 61 minut). Taki stan rzeczy był związany przede wszystkim z kontuzjami, które trapiły 25-letniego gracza.