Głośny transfer z udziałem Karola Linettego mało prawdopodobny. "To byłby zbyt duży przeskok"

W przerwie zimowej znów nasiliły się spekulacje w sprawie przyszłości Karola Linettego. Czy wpływa to na decyzję o ewentualnym transferze?

Według ostatnich doniesień do szerokiego grona klubów obserwujących młodego lechitę miał dołączyć Manchester City. - Nie dziwi mnie to, bo nie jest to pierwszy duży klub, który zwrócił uwagę na Karola. Nie wyciągałbym z tego jednak daleko idących wniosków. Obserwacja nie jest równoznaczna z transferem - zaznaczył w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Tomasz Magdziarz z Fabryki Futbolu, która zajmuje się interesami 19-latka.

Jeśli chodzi o kierunek angielski, to dotąd największą determinację w staraniach o Karola Linettego przejawiał Tottenham Hotspur. Włodarze Kogutów byli gotowi pozyskać go już latem ubiegłego roku, ale wtedy sam zawodnik w porozumieniu ze swoimi menedżerami uznał, że lepiej będzie pozostać jeszcze na jakiś czas w Lechu.
[ad=rectangle]
Teraz transfer na White Hart Lane też wydaje się mało prawdopodobny. - Zarówno Manchester City, jak i Tottenham mają bardzo mocne kadry, poza tym są na fali i Karol miałby tam znikome szanse na grę, a wiadomo jak ważne są w tym wieku regularne występy. Dlatego chcielibyśmy, by kiedyś trafił do tak mocnego klubu, jednak po drodze powinien pograć w trochę słabszym zespole, żeby przeskok nie był zbyt duży - wyjaśnił Magdziarz.

Czy zmiana barw jest możliwa już tej zimy? Kolejorz interesuje się Kamilem Drygasem z Zawiszy Bydgoszcz, który miałby zastąpić właśnie Linettego. - Niczego nie można wykluczyć, lecz gdybym miał oceniać szanse na transfer, to bardziej prawdopodobny jest on latem. Nie dziwi mnie natomiast, że Lech rozgląda się za następcą. W Poznaniu wszyscy zdają sobie sprawę, że prędzej czy później Karol odejdzie - dodał menedżer.

W rundzie jesiennej Linetty zaliczył dwanaście występów we wszystkich rozgrywkach i strzelił dwie bramki.

Komentarze (0)