Wisła Kraków liczy się ze stratą Semira Stilicia. "Każdy scenariusz jest możliwy"
Prezes Wisły Kraków Robert Gaszyński nie jest przekonany o tym, że Semir Stilić pozostanie przy Reymonta 22. W przyszłym tygodniu Bośniak ma poinformować klub o decyzji w sprawie swojej przyszłości.
Stilić jest zawodnikiem Białej Gwiazdy od stycznia minionego roku. W 2014 roku zagrał w każdym z 35 ligowych meczów Białej Gwiazdy, zdobywając 14 bramek i zaliczając 10 asyst, podczas gdy drużyna Franciszka Smudy strzeliła w tym czasie 55 goli.
Jego kontrakt z krakowskim klubem wygasa z końcem czerwca, co oznacza, że 28-latek już od 1 stycznia może związać się z nowym pracodawcą umową, która wejdzie w życie 1 lipca, a Wisła nie zarobi na nim ani złotówki.- Na dziś każdy scenariusz jest możliwy. Pierwszy scenariusz mówi, że Semir z nami zostaje, a naszą intencją jest to, by został z nami dłużej niż do czerwca 2015 roku. Semir na razie jest poza Polską i rozmowy zostały wstrzymane. Semir zadeklarował chęć pozostania w klubie. Scenariusz drugi zakłada brak osiągnięcia porozumienia z Semirem - przygotowujemy się na jego odejście i nie będzie takiej sytuacji, że drużyna będzie osłabiona - mówi Gaszyński.
- Najważniejsze, by Semir widział dla siebie korzyść z gry w Wiśle dłużej niż do czerwca 2015 roku. Mnie nie trzeba przekonywać, że zawodnik o tym profilu jak Semir, jest Wiśle potrzebny. Wisła nie gra "kopnij i biegnij", więc zawodnik o takim profilu jest Wiśle niezbędny - dodaje prezes Wisły, w gestii którego będą też leżały sprawy sportowe klubu.- Ta drużyna ma potencjał. W wielu spotkaniach w 2014 roku zaprezentowała się bardzo dobrze. Trener Smuda teraz będzie miał do dyspozycji mocniejszy zespół, niż miał w roku ubiegłym. Chodzi zarówno o jakość, jak i ilość zawodników. Mamy w planie zimowe uzupełnienie kadry - celowo używam słowa "uzupełnić" - tłumaczy Gaszyński, ale zapewnia, że Wisła nie zamierza dużo inwestować w zespół: - Nie będziemy na pewno budować zespołu akonto fazy grupowej Ligi Europejskiej. Drużyna, którą mamy, nie wymaga dramatycznej rewolucji, tylko właściwych uzupełnień. To mieszanka dobrych doświadczonych zawodnikami z młodszymi. Nie zgadzam się z tym, że ten zespół jest za słaby na Europę.
Robert Gaszyński: Wisła musi wrócić do Europy - celem jest awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej