Żółto-czerwoni rozpoczęli przygotowania

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze Korony mimo problemów z jakimi boryka się klub rozpoczęli przygotowania do rundy wiosennej. Na bocznym boisku Kolporter Areny pojawiło się 26 zawodników, w tym m.in. dwóch testowanych.

W tym artykule dowiesz się o:

Nowe twarze to pomocnicy. 22-letni Mirosław Kalista, występujący dotychczas w III-ligowej Łysicy Bodzentyn oraz o dwa lata starszy Damian Nogaj, który jest zawodnikiem IV-ligowej Wisły Sandomierz. Obaj, wraz z Marcinem Kołodziejczykiem, Bartłomiejem Michalskim (Granat Skarżysko-Kamienna), Kamilem Matulakiem (Pilica Białobrzegi) i innymi piłkarzami występującymi w niższych ligach, zostaną sprawdzeni w sobotnim test-meczu. [ad=rectangle]

Na pierwsze po urlopowej przerwie zajęcia stawili się niemal wszyscy zawodnicy. Oprócz Michała Janoty, który rozwiązał swoją umowę za porozumieniem stron i przeniósł się do Pogoni Szczecin, zabrakło odsuniętych od I zespołu Zbigniewa Małkowskiego i Pawła Sobolewskiego. Ponadto nie pojawili się Przemysław Trytko i Siergiej Pilipczuk. Będą oni jednak obecni na piątkowych testach fizycznych. Nie wiadomo z kolei jaka przyszłość czeka Kyryło Petrowa. 24-latek nie wrócił jeszcze do Polski. Decyzję o tym czy nadal będzie grał w Koronie ma podjąć do 15 stycznia.

Indywidualnie wokół boiska truchtał Piotr Malarczyk. 23-letni wychowanek nie ma ważnego kontraktu - poprzedni wygasł 31 grudnia - i co prawda mógłby znaleźć sobie nowego pracodawcę - zainteresowane jego pozyskaniem jest m.in. Podbeskidzie Bielsko-Biała - ale rosły obrońca czeka z decyzją na poniedziałkową nadzwyczajną sesję rady miasta. Od jej wyniku zależy przyszłość Korony, a także to czy "Malar" podpisze nowy, czekający już od dawna, kontrakt. Jak sam mówi bardzo chciałby zostać w Kielcach.

Jak będą wyglądały najbliższe dni zespołu Ryszarda Tarasiewicza? Oprócz wspomnianych testów fizycznych i meczu kontrolnego, drużyna ma trenować dwa razy dziennie na własnych obiektach. Przypomnijmy, że taki przebieg przygotowań ma związek z brakiem miejskiego dofinansowania w wysokości niemal 8 milionów złotych. Działacze Korony z racji pustek w kasie odwołali już obóz przygotowawczy w Kleszczowie, a pod znakiem zapytania stoi ich wyjazd do Turcji.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)