Ebi Smolarek mecz z The Blues rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisku zameldował się 10 minut przed końcem, kiedy Chelsea prowadziła już 2:0. Smolarek niewiele wniósł do gry i dziennikarze brytyjskiej stacji telewizyjnej SkySports ocenili grę Polaka na "piątkę" w dziesięciopunktowej skali. W komentarzu dodano, że nic nie zrobił w czasie swojego pobytu na boisku.
Piłkarzem spotkania uznano Jose Bosingwę z Chelsea Londyn. Portugalczyk otrzymał notę "osiem" - taką samą dostał również Nicolas Anelka, który wykorzystał właśnie dogranie Bosingwy i zdobył bramkę. Bardzo nisko został oceniony m.in. Petr Cech. Golkiper The Blues otrzymał taką samą notę, co Smolarek.