PNA: Kongo nieoczekiwanym liderem grupy, Aubameyang i spółka pokonani

Faworytem rywalizacji wydawały się Pantery, które mają w składzie kilka znanych zawodników z boisk europejskich na czele z Pierre-Emerickiem Aubameyangiem, a na inaugurację okazały się lepsze od finalisty poprzedniej edycji, Burkina Faso (2:0).

Pierwsza połowa pojedynku mocno rozczarowała. W poczynaniach piłkarzy obu drużyn brakowało dokładności i zdecydowania, co przełożyło się na znikomą liczbę sytuacji strzeleckich. Kibice zgromadzeni na Estadio de Bata nie byli świadkami dużych emocji.
[ad=rectangle]
Po przerwie Czerwone Diabły zadały pierwszy i rozstrzygający cios - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w polu karnym doszło do zamieszania, w którym przytomnie zachował się Prince Oniangue z francuskiego Stade Reims i niesygnalizowanym strzałem posłał piłkę do siatki.

Gabończycy ruszyli do ataku i przejęli inicjatywę, jednak mieli ogromne problemy z kreowaniem dogodnych okazji bramkowych. Bardzo aktywny był Frederic Bulot z Charlton Athletic, a walecznością wykazywał się Andre Biyogo Poko. Z wysiłków zespołu Jorge Costy niewiele jednak wynikało i Christoffer Mafoumbi rzadko musiał stawać na wysokości zadania.

W końcówce Aubameyang i koledzy nie mieli już pomysłów w ofensywie, a w efekcie Kongijczycy bez większego problemu utrzymali prowadzenie. Co ciekawe, to dla nich pierwsze zwycięstwo w Pucharze Narodów Afryki od 41 lat! Do awansu kadrowicze Claude'a Le Roya potrzebują remisu z Burkina Faso w ostatniej kolejce fazy grupowej.

Gabon - Kongo 0:1 (0:0)
0:1 - Oniangue 48'

Składy:

Gabon: Ovono - Palun, Ecuele Manga, Appidangoye, Obiang - Madinda (84' Mbingui) - Bulot (89' Lengoualama), Ndong (56' Kanga), Biyogo Poko, Aubameyang - Evouna.

Kongo: Mafoumbi - Baudry, Babele, Ngonga, Bissiki - Gandze (74' Nguessi), Oniangue, Ndinga, Moutou (87' Nganga) - Bifouma, Dore (75' Malonga).

Żółte kartki: Biyogo Poko (Gabon) oraz Ngonga (Kongo).

Sędzia: Victor Gomes (RPA).

PNA: Finalista poprzedniej edycji znów nie wygrał, Nakoulma tylko rezerwowym