W trakcie spotkania na trybunach pojawił się ogromny transparent z wizerunkiem odciętej głowy Stevena Defoura. 26-latek gra aktualnie w RSC Anderlechcie, ale wcześniej - w latach 2006-2011 - reprezentował właśnie barwy Standardu.
Fanatyczni sympatycy ekipy z Liege uznali pomocnika za zdrajcę i w bulwersujący sposób wyrazili swoje niezadowolenie.
[ad=rectangle]
Sam Defour musiał mocno przeżyć to przykre zdarzenie, bo już w 57. minucie opuścił boisko z czerwoną kartką.
Standard pokonał u siebie Anderlecht 2:0 po bramkach Laurenta Cicmana oraz Igora de Camargo. Liderem Jupiler League jest Club Brugge.