W pojedynkach z Lazio (2:2) i Palermo (1:1) Roma musiała odrabiać straty. Nie inaczej było tym razem, ponieważ w 19. minucie po strzale Davida Pizarro Mario Gomez zmienił tor lotu piłki i zaskoczył Morgana De Sanctisa. Niemiec przez cały wieczór prezentował się nieźle i wygląda na to, że powraca do wysokiej formy.
[ad=rectangle]
Rzymianie w pierwszej połowie grali bardzo słabo. Mogli cieszyć się, że stracili tylko jednego gola. Co więcej, urazu doznał Kevin Strootman i Rudi Garcia już w 34. minucie musiał dokonać zmiany.
Po zmianie stron zespół z Wiecznego Miasta ruszył do zdecydowanych ataków, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Wyrównał Adem Ljajić, dopełniając formalności po składnej akcji Francesco Tottiego oraz Juana Manuela Iturbe. Argentyńczyk po chwili miał przed sobą tylko Cipriana Tatarusanu (znów świetnie dogrywał "Il Capitano"), jednak oddał strzał wprost w skracającego kąt Rumuna.
Wiceliderzy Serie A w kwadransie po przerwie wreszcie grali na miarę oczekiwań, jednak szybko spuścili z tonu. W konsekwencji w końcówce bliżsi zadania decydującego ciosu byli florentczycy. Obronę Romy nękał Joaquin, ale ostatecznie nie przełożyło się to na zdobycz bramkową. W 89. minucie na wysokości zadania stanął Morgan De Sanctis, broniąc groźny strzał Nenada Tomovicia.
Drużyna ze Stadio Olimpico znów straciła punkty, a po poniedziałkowej potyczce na Stadio San Paolo może mieć nad SSC Napoli już tylko 6 "oczek" zaliczki. Na szczęście dla Romy teraz czeka ją seria łatwiejszych meczów ligowych - kolejno z Empoli, Cagliari, Parmą oraz Hellasem.
ACF Fiorentina - AS Roma 1:1 (1:0)
1:0 - Gomez 19'
1:1 - Ljajić 49'
Składy:
Fiorentina: Tatarusanu - Tomović, Rodriguez, Basanta - Joaquin, Fernandez (63' Kurtić), Pizarro, Valero, Pasqual (70' Alonso) - Cuadrado, Gomez (78' Babacar).
Roma: De Sanctis - Florenzi, Manolas, Yanga-Mbiwa, Holebas - Nainggolan, De Rossi, Strootman (34' Pjanić) - Iturbe, Totti (79' Destro), Ljajić (87' Maicon).
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)