Buchalik to podstawowy bramkarz Białej Gwiazdy. 26-latek wystąpił jesienią we wszystkich 19 ligowych meczach Wisły, a w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski szansę występu otrzymał Gerard Bieszczad.
[ad=rectangle]
Przed rundą wiosenną doszło jednak do zmiany w bramkarskiej hierarchii przy Reymonta 22 i numerem dwa został Michał Miśkiewicz, który wrócił do Wisły po półrocznej przerwie. Buchalik doznał urazu na dziewięć dni przed pierwszym meczem rundy wiosennej z Lechią Gdańsk, co oznacza, że jego szansę na występ na PGE Arenie są małe.
Bramkarz Wisły doznał urazu kolana, który uniemożliwi mu udział w treningach przez kilka najbliższych dni. pic.twitter.com/hL1ZaalqT0
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) luty 5, 2015
W dotychczas rozegranych sparingach Buchalika w bramce Wisły zastępował Bieszczad, bowiem Miśkiewicz jest stopniowo wprowadzany do treningu po operacji pleców, którą przeszedł jesienią i sparingi z Sheriffem Tiraspol oraz Guangzhou R&F oglądał jako widz, ale w czwartkowej grze kontrolnej z Kubaniem Krasnodar powinien już wystąpić.
- Wstępnie z trenerem Muchińskim ustaliliśmy mój plan przygotowań. Stopniowo będę wprowadzany do treningów z drużyną, żeby nie przeciążyć organizmu po tej długiej przerwie. Wszystko jest przemyślane. A jak to pójdzie? Będziemy to monitorować na bieżąco. Wiadomo, że chciałbym wrócić jak najszybciej, ale niektóre rzeczy trzeba robić z głową. Nic mnie już nie boli. Czuję się jak nowo narodzony - zapewniał Miśkiewicz tuż po podpisaniu kontraktu z Wisłą.