PNA: Kibice przerwali spotkanie! Awans Ghany w cieniu skandalu

Newspix / ABACA
Newspix / ABACA

W drugim półfinałowym spotkaniu Pucharu Narodów Afryki sędzia był zmuszony przerwać mecz w 83. minucie. Część kibiców zeszła z trybun i zatrzymała się tuż przed linią końcową boiska.

Półfinałowy mecz pomiędzy Ghaną i gospodarzem turnieju Gwineą Równikową został przerwany w 83. minucie, przy stanie 3:0 dla Czarnych Gwiazd. Z trybun w okolice bramki zeszli kibice Ghany, którzy najprawdopodobniej zostali wyrzuceni ze swoich miejsc przez fanów rywali.

[ad=rectangle]

Spotkanie od pierwszego gwizdka było dość wyrównane. Lekką inicjatywę mieli Ghańczycy, a piłkarze Narodowego Gromu byli nastawieni głównie na kontry. Groźnych okazji podbramkowych jednak brakowało.

Czarne Gwiazdy zabłysły dopiero w 41. minucie, kiedy po świetnym prostopadłym podaniu w polu karnym przez bramkarza Felipe Ovono został sfaulowany James Kwesi Appiah. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Jordan Ayew, który do końca czekał na ruch golkipera rywali i uderzył w pusty róg bramki. Tuż przed zmianą stron podopieczni Avrama Granta wyszli z błyskawiczną kontrą, skutecznie wykończoną przez Wakaso Mubaraka.

Po przerwie Ghana kontrolowała wydarzenia boiskowe i nie dopuszczała gospodarzy pod własną bramkę. "Setki" zmarnowali Andre Ayew i Appiah, a kibice na podwyższenie rezultatu musieli czekać do 75. minuty. Ovono zdołał uprzedzić wychodzącego do sytuacji sam na sam Appiaha, ale reprezentant Czarnych Gwiazd przejął z powrotem futbolówkę i zagrał do niepilnowanego Andre Ayewa, który zapisał na swoim koncie trzeciego gola na tym turnieju.

W 83 minucie mecz został przerwany przez kibiców. Piłkarze obu jedenastek, selekcjonerzy, delegaci i trójka sędziowska przez długi czas stali na boisku, nad stadionem pojawił się helikopter, ale sytuacja się nie zmieniała. Arbiter wznowił grę dopiero po 45 minutach! Piłkarze pograli dosłownie chwilę i sędzia zagwizdał po raz ostatni w tym kuriozalnym spotkaniu.

W finale Ghana zmierzy się z Wybrzeżem Kości Słoniowej.

{"id":"","title":""}

Źródło: Agencja TVN/x-news

Ghana - Gwinea Równikowa 3:0 (2:0)
1:0 - Jordan Ayew (k.) 42'
2:0 - Wakaso Mubarak 45+1'
3:0 - Andre Ayew 75'

Składy:

Ghana: Razak Brimah - Harrison Afful, John Boye, Jonathan Mensah, Abdul Rahman Baba - Afriyie Acquah, Wakaso Mubarak (76' Emmanuel Agyemang-Badu) - Christian Atsu, James Kwesi Appiah, Andre Aye - Jodan Ayew.

Gwinea Równikowa: Felipe Ovono - Dani Enuy (59' Raul Bosio), Diosdado Mbele, Rui da Gracia, Ruben Belima - Kike Seno, Viera Ellong, Ivan Zarandona, Javier Angel Balboa, Iban Salvador (74' Armando Sipoto) - Emiliano Nsue.

Żółte kartki: Wakaso Mubarak, Harrison Afful, Andre Ayew, Afriyie Acquah (Ghana) oraz Dani Enuy, Felipe Ovono, Iban Salvador (Gwinea Równikowa).

Sędzia: Eric Arnaud Otogo-Castane (Gabon).

Komentarze (23)
avatar
apiasek
6.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Afryka idzie z postępem, tam też zaczynają przerywać mecze :) 
avatar
MZ1975
6.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W Afryce kibice,w Polsce to by nazywano ich bandytami,kibolami itp. 
Kurczak
5.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dzikie to są literówki w tym artykule 
avatar
Kamil Kryszkiewicz
5.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A tak po za tym. Brawo Ghana, pewna i bez wysiłku wygrana, Gwinea równikowa dzisiaj nie istniała na boisku, tak więc do boju Ghana, po złoto w sobotę :) 
avatar
Marian2928
5.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale jaja !!