Maciej Gostomski: Pierwsze koty za płoty

Lech Poznań rozpoczął piłkarską wiosnę od szczęśliwego remisu z Pogonią Szczecin. Maciej Gostomski zamazał koszmarne wspomnienia sprzed roku.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Kolejorz zameldował się w stolicy Pomorza Zachodniego niemal dokładnie rok po porażce 1:5. Maciej Gostomski po raz pierwszy w karierze stracił wówczas tak wiele goli w jednym meczu, na dodatek po strzałach jednego napastnika - Marcina Robaka. Także w sobotę król strzelców T-Mobile Ekstraklasy trafił do bramki Gostomskiego w 3. minucie.
- Pozostaje pogratulować Robakowi gola. Nie rozpamiętuję już przeszłych sytuacji, a skupiam się na następnych. Nieważne kto strzela gola, a ważne, by tego więcej nie zrobił. Tym razem nie udało się temu zapobiec, ale szczęśliwie nie przegraliśmy, a zremisowaliśmy ten mecz - powiedział bramkarz Lecha Poznań po zakończonym wynikiem 1:1 spotkaniu.Po stracie gola poznaniacy nie pozwolili rozpędzić się Pogoni Szczecin. Przenieśli grę na połowę rywala i zyskali przewagę pod względem posiadania piłki. - Kontrolowaliśmy wydarzenia. Momentami mieliśmy problemy przy stałych fragmentach Pogoni, ale z przebiegu całego meczu to fakt, że mieliśmy przewagę i powinniśmy to udokumentować golami - ocenił Maciej Gostomski.
Maciej Gostomski rozpoczął piłkarską wiosnę między słupkami Maciej Gostomski rozpoczął piłkarską wiosnę między słupkami
Golkiper nie miał wiele pracy. Siła rażenia szczecinian wydawała się na papierze duża - równocześnie na boisku byli Marcin Robak i Łukasz Zwoliński, ale współpraca tego duetu nie układała się. - Musiałem się sam pobudzać, biegałem i motywowałem chłopaków. Nie chciałem stracić koncentracji, by nie dać się zaskoczyć Pogoni. Czasem to jest najgorsze - nie mieć kontaktu z piłką przez pół godziny, a po tym bronić strzał.

Lech Poznań uratował remis dopiero w doliczonym czasie po szalonej szarży Paulusa Arajuuriego. - Do tego momentu brakowało ostatniego podania czy dokładnego strzału. Graliśmy dobrze tylko do pewnego miejsca przed polem karnym Pogoni, a później szwankowało rozegranie. Poza tym nie robiliśmy użytku ze stałych fragmentów. Powinniśmy zdobyć trzy punkty i generalnie jesteśmy na siebie źli, ale taka jest piłka i biorąc pod uwagę okoliczności, doceniamy remis. Stać nas na więcej. Jak to się mówi, pierwsze koty za płoty i jedziemy dalej - podsumował Gostomski.

Lech Poznań nie poniósł w tej kolejce strat do Legii Warszawa i Śląska Wrocław, które to drużyny także nie wygrały swoich meczów. Dał się natomiast wyprzedzić w tabeli T-Mobile Ekstraklasy Jagiellonii Białystok.

Wybierz najlepszego zawodnika
Pogoń Szczecin
wybierz zawodnika
  • Radosław Janukiewicz
  • Adam Frączczak
  • Wojciech Golla
  • Hernani
  • Ricardo Nunes
  • Rafał Murawski
  • Maksymilian Rogalski
  • Vladimirs Kamess
  • Marcin Robak
  • Karol Danielak
  • Łukasz Zwoliński
  • Dawid Kudła
  • Hubert Matynia
  • Sebastian Rudol
  • Michał Walski
  • Dominik Kun
  • Takuya Murayama
  • Mateusz Matras
Lech Poznań
wybierz zawodnika
  • Maciej Gostomski
  • Tomasz Kędziora
  • Paulus Arajuuri
  • Marcin Kamiński
  • Luis Henriquez
  • Łukasz Trałka
  • Darko Jevtić
  • Dariusz Formella
  • Kasper Hamalainen
  • Dawid Kownacki
  • Vojo Ubiparip
  • Krzysztof Kotorowski
  • Barry Douglas
  • Tamas Kadar
  • Szymon Pawłowski
  • Gergo Lovrencsics
  • Szymon Drewniak
  • David Holman




Wydarzenie:

Pogoń Szczecin - Lech Poznań







Sędzia:

Tomasz Musiał









Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×