To będzie drugi epizod pomocnika w Pogoni Szczecin. Poprzedni trwał ponad trzy lata, w których Takafumi Akahoshi praktycznie nie opuszczał jedenastki i stał się pierwszoplanową postacią zespołu. Zagrał łącznie w 105 oficjalnych spotkaniach, w których zdobył 15 goli. W ostatnim pełnym sezonie w Polsce zdobył 7 bramek, a z 12 punktami zajął czołowe miejsce w klasyfikacji asystentów T-Mobile Ekstraklasy.
[ad=rectangle]
"Aka" trafił do Szczecina za sprawą trenera Artura Płatka, który wyłowił go podczas organizowanych przez siebie test-meczów. Pogoń nie musiała płacić za transfer z Metalurga Lipawa, by po trzech latach sprzedać pomocnika do FK Ufa za 700 tysięcy euro.
Japończyk spędził w Rosji ostatnie miesiące i nie zawojował boisk. Zmagał się z dwiema kontuzjami, a gdy był zdrowy - pojawiał się na boisku od święta. Zagrał w dwóch meczach ligowych i jednym w Pucharze Rosji. Częściej pojawiał się w rezerwach klubu i na trybunach. Złośliwi żartowali, że jego największym sukcesem na wschodzie było zdjęcie z Hulkiem.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że wracam do Pogoni. Przeszedłem testy medyczne i jestem w doskonałej formie. Widziałem nowe koszulki, są świetne i chciałbym wystąpić w niej już w poniedziałkowym meczu z Górnikiem Łęczna - powiedział pomocnik.
Pogoń Szczecin staje się specjalistą od transferów dokonywanych po rozpoczęciu rozgrywek, a tuż przed zamknięciem okienka. Dwie pierwszoplanowe postacie obecnego zespołu Marcin Robak oraz Rafał Murawski dołączały do niego w trakcie ligi. Wspomniany "Muraś" będzie jednym z rywali Akahoshiego w walce o jedenastkę. Poza nimi na pozycji ofensywnego pomocnika mogą występować Michał Janota oraz rodak "Aki" - Takuya Murayama.
Życzę także stadionu tak na 30-40 tyś kibiców z prawdziwego zdarzenia