Murawa na PGE Arenie nie zostanie wymieniona

Operator PGE Areny zapowiedział, że w najbliższym czasie na pewno nie dojdzie do wymiany murawy w obiekcie. Stan boiska pozostawia jednak wiele do życzenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Lechia Gdańsk ligową wiosnę rozpoczęła od dwóch spotkań we własnym obiekcie - z Wisła Kraków i Zawiszą Bydgoszcz. Piłkarze, kibice i eksperci od razu zwrócili uwagę na fatalny stan murawy w gdańskim stadionie.

- Życzę Lechii Gdańsk lepszej płyty - mówił na konferencji prasowej trener Mariusz Rumak. Z kolei Maciej Makuszewski nie bał się powiedzieć co tak naprawdę myśli o tym boisku: - Nasypali dwie taczki piasku i nie wiadomo tak naprawdę co to jest. To wygląda tak, jakbyśmy grali na plaży. Następny mecz biało-zieloni rozegrają na wyjeździe w Chorzowie.
[ad=rectangle]
Wymianę murawy może zarządzić jedynie operator stadionu, a ten zapowiedział, że w najbliższych dniach tego na pewno nie dokona. W poniedziałek do dziennikarzy zostało wysłane obszerne oświadczenie w tej sprawie.

Trudno porównywać z Gdańskiem stadiony cieplejszego Wrocławia czy Poznania, gdzie wiosna przychodzi znacznie szybciej. Wybrzeże z jego właściwościami klimatycznymi różni się od klimatu nizinnego wnętrza kraju co powoduje niższe dobowe i roczne amplitudy temperatur u nas. W Skandynawii na wielu stadionach, na których odbywają się rozgrywki w najwyższej klasie, częstym jest korzystanie ze sztucznej nawierzchni. Menedżerowie takich obiektów decydują się na to właśnie z mniejszego nasłonecznienia i wpływu klimatu. Wprowadzenie sztucznej nawierzchni na PGE ARENIE, na której rozgrywane są mecze Ekstraklasy, byłoby jednak niezgodne ze wskazaniami UEFA. Zabieg ten obniżyłby prestiż stadionu, a tym samym atrakcyjność grających tu drużyn. Cały czas śledzimy najnowsze osiągnięcia w zakresie odpowiedniego utrzymania murawy w zadaszonych obiektach naszej strefy geograficznej – niewykluczone, że w przyszłości zapadnie decyzja o zastosowaniu murawy hybrydowej bądź nowych technologii doświetlania.
Murawą na PGE ARENIE Gdańsk opiekuje się firma Trawnik Producent, która obsługuje też inne stadiony Ekstraklasy – obok PGE ARENY również obiekt Piasta Gliwice – oraz Stadion Narodowy w Warszawie. Zajmuje się także utrzymaniem boisk treningowych Lechii Gdańsk przy ul. Traugutta (które wielokrotnie były podawane jako przykład jednej z najlepszych muraw w Polsce) i jest stałym dostawcą murawy na większość piłkarskich płyt w Polsce. Firma uprawia trawę na ponad 300 hektarów pól, co odpowiada około 400 dodatkowym boiskom. Nasz stadion korzysta między innymi z glikolowego systemu podgrzewania murawy, który mimo braku wymagań ze strony PZPN oraz TMobile Ekstraklasa, jest włączony bez przerwy od momentu, gdy temperatury spadły poniżej 5 st. C. Nie wywołuje on efektu pełnej wegetacji, ale ma na celu utrzymanie chociaż minimalnego wzrostu trawy oraz przyswajanie przez nią nawozów i środków stymulujących. Firma, która opiekuję się naszą murawą, pracuje zgodnie ze szczegółowym harmonogramem. Obok koszenia czy podlewania obejmuje on też tak zwane piaskowanie, aerację, wertykulację, specjalistyczne opryski zapobiegające chorobom i grzybom oraz szereg aplikacji nawozowych uzupełniających składniki pokarmowe, odpowiednich dla pory roku.
Częste wymiany murawy, poza tym, że są kosztowne, nie są potrzebne. Korzystne jest aby murawa leżała jak najdłużej, wtedy jest dobrze ukorzeniona, jest bardziej przewidywalna w utrzymaniu. Organizacja dużego koncertu, przykrycie części murawy sceną powoduje jednak jej całkowite zniszczenie w tym miejscu. Jedyną opcją jest wtedy wymiana murawy i w celu zapewnienia jak najlepszych warunków dla piłkarzy, chcemy wymieniać całą murawę, a nie tylko jej części. Gdyby tak duże imprezy masowe nie odbywały się na stadionie, ta sama murawa utrzymywałaby się dalej. Od momentu wybudowania stadionu w 2011 r. murawę wymieniano 5 razy, raz z powodu wymagań UEFA na EURO 2012, trzy razy po koncertach, jakie miały miejsce na naszym stadionie oraz raz dodatkowo w związku z koniecznością wymiany warstwy wegetacyjnej.
Murawa, tak jak wszystko, przy dużej eksploatacji zużywa się. Aby ten proces spowolnić, po każdym meczu wykonywane są liczne naprawy. W miejsca większych uszkodzeń przeszczepia się nową darń, pochodzącą z poletka, które znajduje się na stadionie. Fachowcy wkraczają na murawę tuż po tym, jak zejdą z niej piłkarze. Prace nierzadko trwają do świtu, a następnie przez kolejnych kilka dni. Wszystko po to, by przed kolejnym meczem boisko było w optymalnym stanie, gotowe do gry. Wszystkie zabiegi związane z utrzymaniem murawy na PGE ARENIE Gdańsk prowadzone są systematycznie i z uwagą. Reszty musi dopełnić natura.
W chwili obecnej murawa wygląda w najlepszy możliwy sposób. Należy zwrócić uwagę, że obecna murawa w ciągu 12 dni była intensywnie eksploatowana 3 razy – podczas 2 meczy Lechii Gdańsk w ramach T-Mobile Ekstraklasa oraz 1 treningu I-go zespołu Lechii Gdańsk (przed pierwszym meczem). W ciągu najbliższych niespełna dwóch tygodni będziemy podejmowali wszelkie możliwe kroki i działania w celu poprawienia stanu murawy. Niemniej w najbliższych dniach nie planujemy wymiany murawy, ponieważ obecne temperatury powodują ogromne ryzyko w zakresie przeszczepiania murawy z pól uprawnych oraz faktu, czy murawa przyjmie się, czy za chwilę nie będzie konieczna jej kolejna wymiana w związku z brakiem ukorzenienia się przez warunki atmosferyczne.

Komentarze (5)
avatar
Hoolsik
24.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wyprowadzcie się najpierw do Gdańska, i wtedy odzywajcie. Może i w Białymstoku jest gorsza pogoda, ale jest STABILNA. w Gdańsku masz plus 10 w dzien, a w nocy minus 10. Codziennie w nocy od mor Czytaj całość
avatar
Jajecznik
24.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Te argumenty o pogodzie są śmieszne, w Białymstoku są zdecydowanie najgorsze warunki, a mimo to murawa jest najlepsza. Delegat albo sędzia przed meczem powinni następnym razem powiedzieć, że me Czytaj całość
avatar
Maciej z Gdańska
24.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Różnica temperatur pomiędzy Gliwicami a Gdańskiem w tym roku była nieznaczna i to na korzyść Gdańska.W Gliwicach wczoraj był stół a w Gdańsku kartoflisko. Tłumaczenia powyższe są pozbawione Czytaj całość