Wpadka spikera w Chorzowie

Do dość zabawnej sytuacji doszło podczas pierwszej połowy meczu z Ruchu z Lechią. Z głośników w eter poszło coś, co nie powinno.

W końcówce pierwszej połowy meczu Ruchu Chorzów z Lechią Gdańsk kibice obecni na stadionie byli świadkami niespotykanej sytuacji. Przekazujący informację spiker zawodów zapomniał wyłączyć mikrofon i... po chwili w eter poszło" "Surma, k***!"
[ad=rectangle]
Doświadczony pomocnik Niebieskich stracił piłkę, a w kabinie spikera ktoś głośno skomentował zdarzenie, które na trybunach, po chwili konsternacji, wywołało duże rozbawienie.

Komentarze (4)
avatar
Łysy_KSG
27.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehe a sam co chwile nawoływał do kulturalnego dopingu :) 
avatar
Matt Biker
27.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma ktoś jakiś link do tego? :D 
avatar
Maxi-102
27.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pewno spiker na bani...